Re: Odbudowana macierz RAID 1 nie z tego dysku - jak to cofnąć?

Autor: Michal Kawecki <kkwinto_at_o2.px>
Data: Sun 25 Oct 2009 - 22:42:48 MET
Message-ID: <mbzfg1ywr3np.dlg@kwinto.prv>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Dnia Sun, 25 Oct 2009 16:56:18 -0400, rs napisał(a):

> On Sun, 25 Oct 2009 20:34:32 +0100, Michal Kawecki <kkwinto@o2.px>
> wrote:
>
>>Nie mam powodu żeby Ci nie ufać, pod warunkiem, że podasz w jaki sposób
>>zostały one wyzerowane.
>
> narzedziem z disk utilities (zero out?) ze starego macOSa. nie byl to
> moj dysk, ja tylko zaproponowalem rozwiazanie i firme. to byl
> przenosny dysk bodaj 40MB, z czego zapisanych bylo jedynie ok. 12MB.
> nie byla to tez firma on-track, bo jeszcze wtedy chyba jej na swiecie
> nie bylo, ale podobna i pewnie podobnie droga.
> odtwarzanie nadpisanej informacji dziala, jak Mariusz Kruk zauwazyl,
> na zasadzie podobnej do przesluchow na tasmie mangetofonowej. wlasnie
> z tych przesluchow odtwarza sie skasowana lub nadpisana informacje.
> jest to operacja kosztowana i raczej nie do przeprowadzenia w domu, bo
> wymaga zastoswoania innych glowic.

Dysk zapisujący dane w technologii MFM lub RLL (czyli takiej jak w
dyskietkach 1,44 MB) ma się tak do dzisiejszych napędów jak szybowiec do
promu Atlantis. W tym wypadku nie wątpię, że mogło się to tak odbyć. Sam
długi czas pracowałem w serwisie przy napędach CDC z wymienną kasetą o
zawrotnej na owe czasy pojemności 50 MB, gdzie poszczególne ścieżki
widać było gołym okiem :-), "odzysk danych" polegał na lekkim
rozpozycjonowaniu cewki z głowicami na testerze - czego efekt pięknie
widać było na oscyloskopie - a dane odczytywało się w zwykłym dekoderze
wielkości walizki. No ale teraz mamy już jakby inne napędy i inne
technologie, które już nie są tak proste w złamaniu.
 
>>Z drugiej strony, anonim o nicku rs nie jest
>>bynajmniej wiarygodnym źródłem informacji, no ale sam to pewnie
>>rozumiesz...
>
> w tym wypadku nie interesuje mnie, zeby ci cokolwiek udowadniac. jesli
> sie uprzesz, to wlasciwie nie ma sposobu, zebym cokolwiek udowodnil,
> nie angazujac w to masy czasu i pewnie kosztow, a to i tak nie do
> konca pewne. chcialem tylko sie dowiedziec jakie sa dla ciebie
> wiarygodne przypadki.
> btw. <rs> nie jest do konca anonimem. prawie tak samo malo mowiace na
> usenecie jest poslugiwanie sie imieniem i nazwiskiem (czy aby na pewno
> prawdziwym). w obydwu wypadkach (jesli nie poslugujemy sie jakimis
> zmylkami) wystarczy nie wiecej jak 30sek, zeby miec, mniej wiecej,
> pojecie z kim ma sie do czynienia. <rs>

Oj, nie bierz tego tak do siebie. Stwierdziłem przecież tylko suchy
fakt. Grupy dyskusyjne nie są bynajmniej wiarygodnym źródłem informacji,
każdy przecież może tu przyjść i naopowiadać banialuków o "odzyskiwaniu
danych po 29-tym zerowaniu". No i póki ktoś nie zacznie drążyć tematu,
to informacja żyje własnym życiem. Dlatego poprosiłem o jakiś konkret,
np. w postaci specjalistycznej publikacji, pod którą podpisał się ktoś z
imienia i nazwiska. No ale pewnie się już jej nie doczekam. <grin>

-- 
M.   [Windows Desktop Experience MVP]
/odpowiadając na priv zmień px na pl/
https://mvp.support.microsoft.com/profile/Michal.Kawecki
Received on Sun Oct 25 22:50:03 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 25 Oct 2009 - 22:51:07 MET