Re: Serwis Lenovo

Autor: Tomasz Chmielewski <mangoo_at_nospam.wpkg.org>
Data: Mon 07 Sep 2009 - 17:55:53 MET DST
Message-ID: <h83af8$rr5$1@online.de>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed

kamil wrote:
> "Marcin" <unknow@unknown.eu> wrote in message
> news:h82qpi$998$1@inews.gazeta.pl...
>> Witam
>>
>> U�ytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisa� w wiadomo�ci
>> news:h82m84$d7$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>
>>> Czy z serwisem innych marek jest podobnie?
>> Z monitorem w Dellu calkiem inaczej. Zepsul sie, zadzwonilem
>> do serwisu - numer na stronie Della, zapytali o numer seryjny
>> i objawy. Nastepnego dnia przyjechal facet i przywiozl nowy
>> monitor, zepsuty zabral. Nikt nie chcial zadnych papierow.
>> Sytuacja wydarzyla sie oczywiscie w Polsce:)
>> Mimo, ze monitor sie zepsul to firme Dell polecam teraz kazdemu,
>> bo z takim serwisem chcialbym miec tylko do czynienia.
>
> Nie tylko monitory tak traktuja, serwis DELLa (szczegolnie dla klientow
> biznesowych) to czysta przyjemnosc. Na wszystko wykupujemy rozszerzona
> 3-letnia gwarancje, jeszcze nie zdazylo sie, zeby nastepnego dnia roboczego
> sprzet nie byl naprawiony badz wymieniony.
>
> Prywatne komputery tez sa ladnie traktowane, nikt nie pyta o zadne paragony.
> Czesto pracuja u nas doktoranci czy studenci z calego swiata i z Dellami
> nigdy problemow nie bylo.

No ja mialem troche odmienne doswiadczenia z Dellem (w Niemczech).

Laptop zepsul sie po jakichs dwoch tygodniach od zakupu - system ani
BIOS nie widzialy dysku.

Przyjechal kurier, zabral laptopa, po ponad tygodniu laptop wrocil.

Na kartce z serwisu napisali, ze wsadzili dysk o wiekszej pojemnosci,
niz fabrycznie - fajnie. Ale w rzeczywistosci wsadzili dysk mniejszy niz
fabrycznie.

Dell nie przewiduje np. ze zwroci roznice w cenie dyskow (chocby to byla
minimalna roznica). Wiec sprzet z powrotem do naprawy... i nie ma go
przez nastepne ok. 2 tygodnie ("serwis czeka na czesci"). Najbardziej
doskwiera brak laptopa, gdy jest on potrzebny, i gdy po raz kolejny
tracisz dane z dysku (i czas zmarnowany na kopiowanie danych i
konfigurowanie wszystkiego od nowa).

Sprzet wrocil po raz kolejny, na opakowaniu byly slady butow (ktos stal
na kartonie!) - ekran laptopa pekniety.

Wiec sprzet kolejny raz z powrotem. I przez chyba miesiac brak odzewu ze
strony Della - trzeba samemu chwycic za sluchawke. Zaczyna sie typowe
odbijanie pileczki: serwisu nie realizuje Dell, tylko inna firma
(outsourcing), wiec to nie nasza wina - prosze sie tam dowiedziec. W
serwisie mowia, zeby pytac firme spedycyjna. I tak mijaja kolejne
tygodnie i telefony z i do roznych firm. Az sprzet wrocil do mnie z tym
samym peknietym ekranem ;)

Tym razem po rozmowie z Dellem zazadalem odebrania ode mnie sprzetu i
zwrotu gotowki - co nastapilo po ok. 2 tygodniach.

-- 
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
Received on Mon Sep 7 18:00:03 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 07 Sep 2009 - 18:51:02 MET DST