On 09-07-14 00:39, in article h3gd80$sl5$1@atlantis.news.neostrada.pl,
"Mikolaj Tutak" <mtutakanixz*net@send.no.spam> wrote:
>> Prezentujesz typowy błąd logiczny w pojmowaniu grupy docelowej mocno
>> eksponowany przez tych co robią najwięcej jazgotu ale zarazem bez
>> merytorycznego wsparcia. Przykre to ale zarazem dobitnie wskazuje
>> poziom do jakiego chcesz sprowadzić dyskusję.
>
> Ale ja dokładnie wiem kto w moim otoczeniu i okolicy używa np. takiego
> iPhona. Nikt kto potrzebuje Smartphona, same lamy i pozerzy... sad-but-true
> ;-)
Współczuję środowiska w którym się obracasz. Ale skoro je wybrałeś i
trwasz...
>> K woli ścisłości, bo edukacji nigdy za wiele, odbiorcami są ci,
>> którzy chcą takiego sprzętu (komputera, odtwarzacza mp3 itd.) po
>> prostu używać nie grzebiąc w nim, bez potrzeby konfiguracji i
>> szukania na forach interpretacji jednego długiego dźwięku i dwóch
>> krótkich. A że przy okazji jest dobrze zaprojektowany i cieszy oko...
>
> Weź wyślij CV do działu iMarketingu, może to kupią...
hej, no weź trzymaj poziom bo sprowadzasz dyskusję do jakiejś pyskuwy. Czy
raczej pracujesz nad tym bym odbierał Cię jak szczyla z gimnazjum.
> Weźmy takiego iPoda, cieszy oko i dobrze zaprojektowany... no to dyskusyjna
> teza, ale niech bedzie.
IMHO jest ok. Cmokał na niego nie będę, ale to jest narzędzie a przy okazji
miłe z wyglądu.
> Przyznasz, że nie cieszy ceną, ale akurat ten
> czynnik jest opcjonalny.
Akurat na to mam szeroki zwis. Jeżeli potrzebuję go do pracy a zwróci się w
sensownym czasie to "mi to loto". Nie mam potrzeby śledzenia cen konkurencji
i wiecznego porównywania co ma jedno a co ma drugie. Po prostu ma to co
potrzebuję, stać mnie na niego, tyle w temacie.
> Podobnie nie cieszy entuzjastów grzebania, bo jest
> prymitywny jak konstrukcja cepa.
Ponieważ jest stworzony do używania, nie do grzebania. Jak ktoś chce, to już
jego sprawa, nie takie były natomiast intencje twórcy. A cep ma tę zaletę,
że mimo swej prostoty działa skutecznie i cechuje się niezłą
bezawaryjnością.
> Szkoda tylko, że nie cieszy ucha bo akurat
> w tej dziedzinie POWINIEN.
Od tego typu urządzenia oczekuję wyłącznie poprawnej generacji dźwięku. Na
tyle na ile udało mi się z niego korzystać jest ok i nie mam zastrzeżeń.
Jeżeli chcę posłuchać świetnej muzyki w odcięciu od świata to włączam cd i
zakładam studyjne Senheissery. Więcej nie potrzebuję. iPhone nie musi
emitować subtelnych basów niczym lodówkowe kolumny po kilka tysięcy każda,
wystarczy, że słyszę wyraźną rozmowę, muzyka w mp3 nie drażni ucha a pieścić
też nie musi.
> I nie daja do tych barebone aktualizacji BIOSu? No prosze Cie nie oslabiaj
> mnie.
Udostępniają, ależ owszem jednak nie musisz tego robić po wyjęciu sprzętu z
pudła. Składając komputer z części masz takie ryzyko, bo bios płyty ma prawo
nie zwierać mikrokodu dla ledwo co wypuszczonego procesora. Apple daje
aktualizacje w pakiecie, z jednego "miejsca", w przypadku komputera
składanego samodzielnie musisz sam dbać o aktualizacje od tylu producentów
od ilu masz komponenty. Poza tym mam się bać o Twoją kondycję psychiczną z
byle powodu, daj spokój. Weź się w garść.
>> Mam nieodparte wrażenie, że opinie o lanserstwie
>> pochodzą od osób nie mających absolutnie żadnego pojęcia o sprzęcie i
>> oprogramowaniu Apple, wynikającego choćby z teorii bo o praktyce już
>> na pewno nie ma mowy.
>
> Przekonujesz mnie czy siebie?! Bo mnie wyglada to na racjonalizację, typ
> "słodka cytryna" ;-)
Piszę, że prezentujesz właśnie taki typ osobowości. Wiele piszesz ale jakoś
celowo bez treści. Tak jakbyś trenował umysł w dyskusji nie zważając, że
ciąg logiczny umknął Ci już dawno ale z drugiej strony nie wypada zakończyć
i odczuwasz potrzebę by utrzymać wątek przy życiu.
-- Odpowiadając, nie pisz na e-maila z nagłówka, wszystko ląduje w koszu.Received on Thu Jul 16 00:25:03 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 16 Jul 2009 - 00:51:04 MET DST