Re: Laptopy Sony ?

Autor: Michal (newsy) <michal.wisniewski_at_amorki.pl>
Data: Thu 10 Jul 2008 - 21:10:42 MET DST
Message-ID: <g55mrj$6rr$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed

Rados艂aw Sok贸艂 wrote:
> Michal (newsy) pisze:
>>> Nie r贸b ze mnie idioty. Oczywi艣cie, 偶e nie. Ale nawet przy
>>> sk艂adania komputeru z cz臋艣ci trzeba mie膰 do艣wiadczenie.
>>
>> Ktore mozna zarowno wypracowac trudem i znojem jak i kupic.
>
> Kupi膰? Nie zgodz臋 si臋.

Know-how mozna kupic. Po prostu.

> Mo偶na wynaj膮膰 ludzi z do艣wiadczeniem
> albo zleci膰 projekt pod-firmie maj膮cej do艣wiadczenie, jednak
> to absolutnie nie to samo.

Jesli w efekcie powstanie sprawny produkt z logo MSI, stworzony przez
ludzi zatrudnionych przez MSI to... co jest nei to samo?

> W pierwszym przypadku do艣wiadczenie przede wszystkim "zanika"

Znaczy im bardziej pracuja w tym na czym sie znaja, tym bardziej im zanika?

> w momencie, gdy zatrudnieni ludzie odchodz膮. Poza tym mo偶e
> wyst膮pi膰 konflikt mi臋dzy do艣wiadczeniami zatrudnionych a
> wizj膮 marketingow膮 firmy lub do艣wiadczeniami innych zatrudnio-
> nych w zespole.

No to wystapi. To odejda. A MSI zostanie z planem marketingowym ale bez
produktu.

> O "do艣wiadczeniu" w ramach firmy mo偶na m贸wi膰, gdy jest ono
> zbierane przez jej pracownik贸w w trakcie jej dzia艂ania,
> rozpowszechniane po innych pracownikach, dokumentowane i
> katalogowane,

Znaczy w pierwszym przypadku to jest niemozliwe?

>> Nie wiem - wydaje mi sie, ze uwazasz, ze laptopy MSI projektuja i
>> skladaja idioci - lapanka student贸w marketingu gdzies z dalekiego
>> wschodu.
>
> A Ty uwa偶asz, 偶e doskonale wykwalifikowani specjali艣ci?

To zalezy co rozumiesz przez "doskonale wykwalifikowani". Ale tak,
uwazam ze tak, ze robia to inzynierowie, ktorzy sie dosc dobrze na tym
znaja. Bo developerka zawsze wymaga zdolniejszych jednostek niz
wdrozeniowka.

> Mylisz si臋. Uwa偶am, 偶e robi膮 to po prostu zupe艂nie przeci臋tni
> in偶ynierowie, bo takich po prostu jest statystycznie najwi臋cej.

Hmmmm... no to szacun dla przecietniakow, skoro to robi膮. W takim razie
ci ponadprzecietni sa dla mnie po za zasiegiem wyobrazenia.

> A je偶eli firma zabiera si臋 za co艣 nowego i zatrudnia do tego
> przeci臋tnych ludzi, to produkt b臋dzie przeci臋tny -- a偶 do
> momentu, gdy drog膮 "ewolucji" projektowanie i produkcja nie
> zostan膮 po paru latach udoskonalone (o ile po drodze nie
> b臋dzie pe艂nej wymiany kadry, gruntownej zmiany dostawc贸w,
> czy innego podobnego "kataklizmu").

Hmmm, prowadziles kiedys jakas firme? Cos ponad sprzedarz marchewki? Cos
wymagajacego zgrania zespolu ludzi, zeby wyprodukowac jakis produkt?

>>> Dzisiaj jak si臋 kupuje nap臋d optyczny Toshiby, to si臋 dostaje
>>> badziewiastego Samsunga, jak notebooka paru r贸偶nych firm to
>>> jakiego艣 Compala, a jak samoch贸d Volvo -- to Forda. Tragedia.
>>
>> Globalizacja. ;)
>
> *Negatywna strona* globalizacji. Nie mam nic przeciwko glo-
> balizacji, gdy dotyczy mo偶liwo艣ci swobodnego przep艂ywu wie-
> dzy, produkt贸w i us艂ug po ca艂ym 艣wiecie, ale absolutnie nie
> zgadzam si臋, gdy polega ona tylko na przenoszeniu produkcji
> w najta艅sze miejsce 艣wiata i wykaszaniu lokalnych producent贸w
> przez wielkie koncerny.

To co piszesz to ekonomia :)
Received on Thu Jul 10 21:15:14 2008

To archiwum zosta硂 wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 10 Jul 2008 - 21:51:03 MET DST