Ptak nasrał mi na klawiaturę

Autor: tk <nospam-kochmans_at_polbox.com>
Data: Wed 09 Jul 2008 - 20:20:51 MET DST
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Message-ID: <487501cd$0$29654$f69f905@mamut2.aster.pl>

No więc jak w temacie: ptak nasrał mi na klawiaturę. To nie żart. Siedzę
sobie w parku z laptopem, aż tu nagle pac!

To co było na wierzchu to wyczyściłem, ale część "ładunku" niewątpliwie
przedostała się pod klawisze. Pytanie brzmi: Czy zadawać sobie trud z
rozbieraniem klawiatury, by to dokładnie doczyścić, czy też lepiej sobie
darować (klawiatura na razie działa OK)? Słyszałem, że ptasie odchody
bywają dość żrące (na dłuższą metę).
Received on Wed Jul 9 20:25:08 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 09 Jul 2008 - 20:51:03 MET DST