"Piotrek" ffvlbj$3du$1@opal.futuro.pl
> > A ja w całym swoim (długim!!) życiu ani razu nie widziałem uszkodzonego
> > kondensatora w jakimkolwiek komputerze. I tylko raz widziałem uszkodzony
> > (i to zupełnie uszkodzony) zasilacz.
> oooo to jak bym sie podzielil moimi doswiadczeniami to bym nam obu
> wystarczylo do konca zycia wspomnien popalonych zasilaczy i wylanych
> kondensatorow:)
> na tyle duze ze pierwsza rzecz na jaka patrze w momencie klopotow z
> komputerem to wlasnie kondensatory:)
> a smrod spalonego zasilacza znam juz az za dobrze.
Tysięcy komputerów nie widziałem, ale setki -- tak.
I ani jednego z uszkodzonymi w ten sposób kondensatorami elektrolitycznymi.
A jeśli już -- chyba kondensator kosztuje tyle co nic. :)
I w razie czego wymiana trwa przysłowiową chwilę, o ile
dostęp do kondensatora jest dobry.
No i zazwyczaj łatwiej taki kondensator wymienić niż sprawdzić.
-- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. .;. ;. .;\|/....Received on Sat Oct 27 18:00:10 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 27 Oct 2007 - 18:51:15 MET DST