Re: 2 czy 4 GB do laptopa?

Autor: Mariusz Kruk <Mariusz.Kruk_at_epsilon.eu.org>
Data: Fri 17 Aug 2007 - 13:28:48 MET DST
Message-ID: <slrnfcb1jg.omp.Mariusz.Kruk@epsilon.rdc.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < Andrea
>>>>>> No, złamanie umowy też musi stwierdzić sąd. Twój punkt będący?
>>>>> Zasady współżycia społecznego w sensie prawnym nie są nigdzie dokładnie
>>>>> zdefiniowane. Dopiero sąd orzeka, czy zostały naruszone i w jakim stopniu.
>>>> Brawo. Złamanie umowy też sąd stwierdza. (pomijając przypadek, kiedy
>>>> strony zgodzą się, że faktycznie coś takiego zaszło; z zasadami
>>>> współżycia społecznego też tak może być). Twój punkt będący?
>>> Nie łapiesz. Sąd ustala w momencie orzekania co tak naprawdę rozumie
>>> przez zasady współżycia społecznego. Takiej dowolności nie ma w stosunku
>>> do umowy.
>> Nie łapiesz. Sąd nie ustala co rozumie przez zasady współżycia
>> społecznego, tylko czy naruszenie tychże zgłaszane przez powoda
>> faktycznie nim jest.
>W tym celu zaś musi dokonać wykładni co jest a co nie jest zasadą
>współżycia społecznego. De facto ustala.

No popatrz. Zupełnie jak w przypadku umowy, musi dokonać wykładni co
jest, a co nie jest złamaniem warunków umowy.

>>>>>> Jak już pisałem, mylisz się. Oprogramowanie nie jest twoją własnością i
>>>>>> nie możesz z nim robić co ci się podoba. Musisz mieć pozwolenie na
>>>>>> użytkowanie w postaci licencji.
>>>>> Ależ owszem. Ale jeśli w sposób niepełny zdefiniujesz zakres tego
>>>>> użytkowania to tylko i wyłącznie twój problem jeśli użyję programu
>>>>> inaczej niż miałeś to w planach.
>>>> Nie, misiek. Potraktuj to jak ACL-e. Domyślnie masz zabronione
>>>> działanie. Prawo daje Ci kilka "regułek" w tym ACL-u pozwalających na
>>>> pewne rzeczy. Licencja daje Ci dodatkowych kilka "regułek". Ale cały
>>>> czas domyślnie jest stan "zabronione".
>>> Nie. W Polsce domyślnie ci się zezwala na to, co nie jest zabronione.
>>> Twoja analogia jest chybiona.
>> Ależ oczywiście. Powtarzaj to jeszcze parę razy, może stanie się to
>> prawdą.
>Wiesz co, nie mam siły się z tobą sprzeczać o rzeczy oczywiste.

Żebyś jeszcze miał rację...
Jeśli wolisz, dostaniesz inną analogię, może zrozumiesz.
Wypożyczam Ci samochód, spisujemy umowę, pozwalam Ci jeździć nim po
całej Polsce. Mimo, że nie jest to explicite zabronione, nie wolno Ci
sprzedać tego samochodu.

>>>> Innymi słowy - nie wolno Ci wykraczać poza to, co przewidziane prawem,
>>>> oraz zapisane w licencji.
>>> Ale prawo to nie jest zestaw regułek co mi wolno, tylko zestaw
>>> ograniczeń mojej wolności.
>> Bzdura. Zwłaszcza w tym wypadku.
>Zaglądałeś kiedyś do Konstytucji? Podpowiedź: rozdział WOLNOŚCI, PRAWA I
>OBOWIĄZKI CZŁOWIEKA I OBYWATELA.
>Rozdział II, Art. 31 punkt 3:
>*Ograniczenia* w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw
>mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w
>demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku
>publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności
>publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą
>naruszać istoty wolności i praw.

Jakbyś jeszcze zrozumiał co przepisujesz.

>Załapałeś? Konstytucja definiuje wolność, a ustawa wyznacza jej granice,
>ograniczając ją.

Pokaż mi konstytucyjną wolność do łamania prawa autorskiego.

>>>>>>>>> GPLv2 zdaje się że też pewnych rzeczy nie uregulowała, znalazł się
>>>>>>>>> Novell/MS który wykorzystał BRAK pewnych ograniczeń i okazało się że nie
>>>>>>>>> można mu nic zrobić. Chociaż nie śledzę tego akurat zbyt dokładnie i
>>>>>>>>> może coś pomyliłem?
>>>>>>>> Owszem. Choćby system prawny, w którym należy rozpatrywać przypadek
>>>>>>>> Novell/MS.
>>>>>>> A co ma do tego system prawny? GPL działa też w Polsce.
>>>>>> Pewien jesteś?
>>>>>> Zwłaszcza w świetle ustawy o języku polskim. :-)
>>>>> And your point is?
>>>> Czytałeś GPLv2? Czytałeś ustawę o języku polskim?
>>> Napisz wprost do czego zmierzasz. Nie chce mi się domyślać.
>> GPLv2 ma zapis mówiący o tym, że obowiązującą wersją jest wersja
>> angielska.
>> Ustawa o języku polskim mówi, że czynność prawna na terenie polski musi
>> być zawarta w języku polskim.
>Dostępny jest tekst GPL w języku polskim,

Pokaż mi, które oprogramowanie przychodzi z polską wersją GPL.
Nie mówiąc już o tym, że (cytując za
http://gnu.org.pl/text/licencja-gnu.html)
"To jest nieoficjalne tłumaczenie Powszechnej Licencji Publicznej GNU na
język polski. Nie zostało opublikowane przez Free Software Foundation i
pod względem prawnym nie stanowi warunków rozpowszechniania
oprogramowania stosującego GNU GPL"

>Natomiast co do interpretacji
>jej zapisów wiążąca jest wersja angielska. Sytuacja nie jest zresztą
>nietypowa; umowy międzynarodowe zawierane między państwami też są
>interpretowane zwykle wg. tekstu zapisanego w konkretnym języku.

Odróżniasz umowy międzynarodowe od umów pomiędzy osobami?

>>>>>>> Kretyńskie
>>>>>>> przepisy patentowe co prawda nie, ale co to zmienia w powyższym przykładzie?
>>>>>> Choćby to, że deal Novell/MS został zawarty w usiech.
>>>>> Zmienia to jakoś zapisy GPL w Polsce?
>>>> A co to ma wspólnego z Polską? Któraś z tych firm jest polska?
>>> A to obie te firmy nie działają w Polsce?
>> O. Czyli deal był pomiędzy Microsoft Polska sp. z o.o. oraz Novell
>> Polska sp. z o.o.? A to ciekawe.
>Sądzisz, że umowa nie ma dla oddziałów krajowych firmy znaczenia? Ciekawe.

Znowu z logiką na bakier? Nic nowego.

-- 
/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ Microsoft Office 2000: Kończysz to co zaczy-
\  Kruk@epsilon.eu.org   / nasz
/ http://epsilon.eu.org/ \ 
\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/ 
Received on Fri Aug 17 13:30:06 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 17 Aug 2007 - 13:51:12 MET DST