Re: 8RDA+ padla - lokalizacja usterki - pytanie do ekspertow

Autor: Krzysztof Kucharski <szpunk.beztego_at_friko6.onet.pl>
Data: Thu 31 May 2007 - 13:27:20 MET DST
Message-ID: <f3mbdb$iak$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Użytkownik "Radosław Sokół" <Radoslaw.Sokol@polsl.pl> napisał w wiadomości
news:f3m948$1su$3@polsl.pl...

Witam

[...]
> Tu jest artykuł, jaki swego czasu napisałem o wymianie
> elektrolitów:
> http://www.grush.one.pl/article.php?id=elektrolit
[...]

Czy możesz mi wyjaśnic, dlaczego (na jakiej podstawie) napisałeś poniższe
stwierdzenia?

[...]
Odsysacz do cyny będzie zbędny - odsysanie wymaga współpracy dwóch osób,
jest uciążliwe i może okazać się wręcz szkodliwe ze względu na dodatkowe
podgrzewanie punktu lutowniczego przy próbach usunięcia lutu.
[...]

oraz

[...]
Odsysanie cyny z punktów lutowniczych nie ma sensu. Podgrzewaj po prostu
cynę od strony druku (na zmianę oba wyprowadzenia kondensatora), drugą ręką
próbując wyciągnąć nóżkę kondensatora z podgrzewanego właśnie punktu. Gdy
już Ci się uda wyjąć kondensator, pozwól płycie "odsapnąć" chwilę, aby nie
przegrzać jej przy wlutowywaniu nowego elementu.
[...]

Pierwsze jest zwyczajnie nieprawdziwe. Odsysanie _nie_ wymaga obecności
"trzeciej ręki", jest proste i _nie_ jest szkodliwe. Nie doprowadza do
lokalnego przegrzania, a wręcz przeciwnie.

Drugie sformułowanie zawiera opis błędnej procedury. Takie "wylutowywanie"
to wręcz proszenie się o kłopoty! To droga prowadząca wprost do przegrzania
ścieżek i ich uszkodzenia.

Jedyne poprawne postępowanie to usunięcie lutowia _przed_ próbą wyjęcia
elementu z otworów płyty drukowanej. Metod pozbywania się zbędnego lutowia
jest co najmniej kilka. Lutowie mozna odessać ręcznym odsysaczem
podciśnieniowym - samodzielnym narzędziem lub zintegrowanym z lutownicą.
Można stosować plecionkę nasączaną kalafonią. W ostateczności można
roztopione lutowie usunąć mechanicznie. W każdym razie prawidłowe
wylutowanie wymaga usunięcia starej "cyny", skontrolowania pozycji
wyprowadzeń elementu w otworze PCB, a dopiero na końcu mechanicznego
usunięcia danego podzespołu.
Niezwykle istotne jest pozbycie się starego lutowia. W znakomitej
większości przypadków stara "cyna" może być przegrzana, zawierać znaczne il
ości tlenków czy innych zanieczyszczeń. Ponowne jej użycie może zaowocowac
tzw. "zimnymi lutami", które z natury swej są uciązliwe w lokalizacji.
Biorąc pod uwagę znaczne prądy płynące w obrębie podsystemu zasilania płyty
głónej w szczególności, a każdego układu elektronicznego w ogólności, tylko
prawidlowe użycie nowego lutowia gwarantuje poprawność połączenia. A tym
samym - pewność pracy remontowanego podzespołu / urządzenia.

Powyższe napisałem nie w celu wyrządzenia komukolwiek przykrości, czy
wywoływania "flame-ware" ;-) ale w intencji ostrzeżenia przed
nieprzemyślanymi działaniami.

Z poważąniem - Krzysztof Kucharski
Received on Thu May 31 13:30:09 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 31 May 2007 - 13:51:19 MET DST