Re: (brak tematu)

Autor: Bylski <bylski_at_nospam.buziaczek.pl>
Data: Sat 26 May 2007 - 20:03:31 MET DST
Message-ID: <f39smj$q75$1@news.onet.pl>

Użytkownik "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:f36s9v$s0d$1@opal.futuro.pl...
> Witam
>
> Bylski napisał(a) :
>>> Bylski napisał(a) :
>>>> O ile dobrze pamiętam, zgodnie z wykładnią prawa program odinstalowany
>>>> za pomocą instalatora uznaje się za taki, którego już nie ma na kompie.
>>>
>>> Jizzzza... Skąd Ty to wziąłeś?
>>> Krótko - źródło poproszę. Inne niż komentarze z Onetu :-D
>>
>> Żródłem w tym przypadku będzie czasopismo CHIP,
>
> A mówiłem, że bez źródeł typu komentarze z Onetu :-P
> I inne Chipy.
>
>> rubryka traktująca o prawie. Niestety nie mogę znaleźć odpowiedniego
>> numeru, więc nie jestem w chwili obecnej w stanie podać szczegółów, na
>> jakie powoływał się autor artykułu - w przypadku tej rubryki podpisywany,
>> jako prawnik.
>
> Źle interpretujesz rzeczywistość. To, że napisał jakiś prawnik, nie
> znaczy, że taka jest, jak to piszesz - "wykładnia prawa". Nie ma takiego
> przepisu.
> Miałeś zainstalowany program. I nikogo nie powinno interesować, że go
> odinstalowałeś. Jeśli interesuje, to powiedz mu, żeby spadał na drzewo lub
> przedstawi zarzuty na piśmie. Miałeś licencję, ale zjadła ją Twoja złota
> rybka, czy żółw. Więc odinstalowałeś. Dowodu zakupu nie musisz
> przechowywać. Mogłeś go najzwyczajniej w świecie nawet nigdy nie mieć.
> Odinstalowałeś a nośnik i instrukcję dziś wyrzuciłeś do śmieci. W mieście
> :-)
>
> Swoją drogą, to ten prawnik często, delikatnie mówiąc, rozmija się z
> prawdą. Albo przedstawia problemy wyjątkowo stronniczo.

Sugerując się tym, co piszesz, lub kolega Filip nieco dalej, można dojść do
wniosku, iż nie można zgodnie z prawem używać programów komputerowych z np.
funkcjonalnością ograniczoną w czasie (shareware, np. winrar), a po okresie
próbnym program odinstalować (np. nie podoba się bądz 1000 innych powodów).
Trzeba, wg. Was, program odinstalować, pliki skasować, rejestr wyczyścić, a
na wszelki wypadek całość sformatować, dysk przeczyścić programem do
wymazywania danych z najmocniejszym protokołem, a na końcu całość na wszelki
wypadek włożyć do mikrofalówki na 10 min, wykompać w kwasie przez noc i
zakopać w ogródku.

Fakt, nie mam podstawy prawnej, ale patrząc na to zdroworozsądkowo (wiem,
wiem, u nas nie zawsze się tak da), to opcja odinstalowania powoduje, że
program po tym jest niezdatny do użytku. Nie muszę być ekspertem i wiedzieć,
iż często pozostają po tym jakieś śmieci !!

Pozdr

Bylski
Received on Sat May 26 20:05:08 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 26 May 2007 - 20:51:15 MET DST