Re: stacja dyskietek na usb

> Hmm... No jasna... Jak mogłem nie wziąć pod uwagę faktu, że biurokracja
> może na siłę trzymać przy życiu umierające technologie. ;) To, że
> niektóre sekretarki, Panie z Dziekanatu, urzędnicy itp. nie potrafią się
> przekonać do korzystania z sieci, tylko biegają między piętrami z
> dyskietkami, to ich sprawa... Ale, żeby zaraz zmuszać wszystkich do tego
> samego? ;P
>
> Nie chce mi się wierzyć, że do dzisiaj pracują na 386/486 w których
> jedynym nagrywanym nośnikiem jest stacja dyskietek. W końcu co chwilę
> organizuje się przetargi na wymianę sprzętu w biurach. ;)
>
> --
> # Pozdrowienia przesyła Atlantis # GG: 1238885

To niekoniecznie jest biurokracja ale uzasadniona konieczność. Np. mnie się taka
stacja na USB przydaje jak muszę przenieść plik do sieci opartej na Win NT 4.0
gdzie nie ma obsługi USB. (Przynajmniej u mnie). Sieć działa doskonale i
przenoszenie danych na dyskietce to najtansze rozwiazanie niż jakieś huby i
wpinanie się pod nadzorem administratora.

-- 
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl