Re: Markowy pecet a tzw skladak

Autor: lost.cluster <i_at_tyle.pl>
Data: Wed 29 Nov 2006 - 22:00:40 MET
Message-ID: <slrn.pl.emrt0f.12i.i@localhost.localdomain>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

W artykule <xn0eualjkb42tt002@t> D napisał(a):

> Czy ty kupujac komputer z gory zakladasz ze po okresie gwarancji go
> wymienisz? Nie sadze
  
Ze sprzętem w firmie to wygląda trochę inaczej. Jeżeli to są srodki
trwałe to je sie amortyzuje i po 5-ciu latach wartość księgowa
wynosi 0 i to juz jest pierwsza okazja do przemyślenia i planowania.

>
> Nie ma zadnego chaosu, wszystko zgodnie z procedurami, opisane,
> ewidencjonowane.Jak ktos ma burdel w papierach i kupuje tak jak piszesz
> to faktycznie moze to byc gorsze wyjscie.

wiesz samo zapisanie nic nie wnosi, najwazniejsze w tym wszystkim
jest uchwycenie momentu w którym widzisz że wysiłek czasi sprzęt wniesiony
w naprawę jest dużo większy niż wartość tegoż. To też jest okazja
do zastanowienia się nad zakupem nowego, nie mówię żeby wszystkie na raz
ale stopniowo(i najpierw kierownictwu ;)). Wtedy rozwiąże
to problemy z brakiem części bo starocie zazwyczaj służą do
przeszczepów,żebyś już nie musiał płacić za grafe na pci 230zł.
Received on Wed Nov 29 22:00:12 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 29 Nov 2006 - 22:51:18 MET