Re: Iiyama H511S-B na matrycy PVA czy IPS

Autor: Rafał Bartoszak <sprocket_at_sys.BezSpamu.pl>
Data: Thu 09 Nov 2006 - 07:56:51 MET
Message-ID: <5fozp55uzug9$.l7ownzbhj8u6.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Dnia 2006-11-09 06:55:42, encja *Eneuel Leszek Ciszewski* wymodziła
przez port 119 co następuje:

>
> Nie wiem, co to zbieżność barw.

W monitorach CRT zbieżność kolorów = konwergencja

> Zadowolony jestem, jak trawa jest zielona,
> nie czerwona na przykład. ;) (no i jest) Wielkich wymagań nie mam i nie
> oczekiwałem niczego nadzwyczajnego po tym monitorze, ani po komputerze
> w ogóle. :) Gdybym miał go przeznaczyć do poligrafii kolorowej -- nigdy
> bym nie kupił monitora w tak zwane ciemno.

A ja by nigdy nie kupił w ciemno, niezależnie od przeznaczenia.

>
> Ja poniekąd też, bo zaburzają proces liczenia wysłanych postów. :)
> (a mam ich ponoć prawie 20 tysięcy sztuk)

Czego to liczeniem się ludzie nie zajmują...

>
> Może masz na myśli właśnie konwergencję, gdy piszesz o zbieżności barw.
> Jeśli tak -- wg producenta może być właśnie gorzej niż źle, gdyż piksele
> mogą być rysowane przez nieodpowiednie składowe piksela (mam nadzieję, że
> jestem/będę rozumiany)

Jesteś, jesteś....

> ale na szczęście jest OK, to znaczy piksele się nie
> mieszają. Z konwergencją jest OK, co nie oznacza, że krańce monitora, czyli
> miejsca oddalone od krawędzi o pięć centymetrów i mniej są pozbawione tęcz.
> Szczególnie źle jest w lewym dolnym rogu; róg w tym wypadku to 5 cm na 5 cm
> na (17) siedemnastocalowym monitorze. Pionowa krecha jest z prawej strony po
> prostu czerwona. :) Oczywiście można to wyregulować, ale kosztem reszty monitora. :)
> I oczywiście, zanim piksele będą pomylone, obraz się staje tak nieostry, że odnosi
> się wrażenie, iż szkło jest posmarowane jakiś kremem...
>
> No i mogłoby tak po prostu być, a ja nie miałbym podstaw do składania zażaleń,
> albowiem tego rodzaju błędy konwergencji są dopuszczalne!!! KOSZMAR!!!!

To chyba nieźle trafiłeś, mimo wszystko. Widziałem iiyamy o paśmie
wizyjnym rzędu 350 MHz (a więc obraz powinien - a raczej mógłby - być
ostrzejszy od najostrzejszej żyletki) i tak fatalnej ostrości, że wręcz
nie mogłem w to uwierzyć. Prędzej podejrzewałbym kartę graficzną.
Poszczególne składowe trafiały na maskownicę wszędzie - wyżej, niżej, w
lewo, w prawo, tylko nie tam, gdzie powinny. Jakakolwiek regulacja nie
miała szans powodzenia, bo rozjazd był na przestrzeni całego ekranu
różny w różnych miejscach. To był dopiero koszmar ;)

-- 
pozdro...
____________________________________________________
[ |>|>|> sprocket  |   sprocket@sys.BezSpamu.pl    ]
[ Rafał Bartoszak  | maile w HTML'u lądują w koszu ]
Received on Thu Nov 9 08:00:15 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 09 Nov 2006 - 08:51:09 MET