Re: Nagrywarka DVD do domu, kto spełni kryteria?

Autor: Atlantis <marekw1986NOSPAM_at_wp.pl>
Data: Sat 21 Oct 2006 - 12:31:05 MET DST
Message-ID: <ehcsrf$4ml$1@atlantis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):

> Zgadzam się z Tobą (i z każdym w tej sprawie) że na środku i na brzegach
> płyta jest sklejona mocniej niż pomiędzy owym brzegiem i środkiem, ale
> nie zmienia to faktu, że pomiędzy -- klei właśnie barwnik.

Tyle tylko, że jeśli te dwa krążki są ze sobą już mocno spojone na
brzegach i koło otworu, to nie ma aż takiej potrzeby, żeby w środku były
trzymane tak samo, czy nawet mocniej. ;) Chodzi w gruncie rzeczy o
utrzymaniu tego wszystkiego w całości - nie wiesza się przecież płyt za
górny krążek w ten sposób, żeby barwnik musiał trzymać ciężar dolnego. :)

> W każdym razie płyt te są raczej wrażliwe na upadki na tak zwany sztorc
> i o czymś to chyba świadczy.

A to już inna sprawa, że płyty są wrażliwe na upadki i urazy
mechaniczne, to nic nowego. Ja w każdym razie staram się je jak
najbardziej zabezpieczyć przed tego typu ewentualnością. Ale jednak przy
rozsądnym użytkowaniu płyty nie są narażone na aż takie obrażenia, które
nakazywałyby stosowanie jakiejś "pancernej" konstrukcji. ;) Już chyba o
wiele groźniejsze od upadków jest ignorancja użytkowników, którzy
radośnie pozostawiają swoje odcinki palców czy rozmaite rysy na spodzie. :)

>> Nie pamiętam do końca w którym to było roku, ale film jest z 1995
>> jeśli mnie pamięć nie myli. ;)
>
> Wtedy właśnie wchodził minidysk SONY z jednej strony i cyfrowa taśma
> magnetyczna Philipsa w kasecie o wymiarach ,,zwykłej'' kaset z przeciwnej
> strony. No i Philips znowu przegrał -- jak za dawnych czasów z gramowidem
> przegrał, mając za konkurenta JVC i jego magnetowid VHS.

Hmm... Cyfrowej kasetki o wymiarach zwykłej, analogowej jakoś sobie nie
przypominam, jedyne co mi teraz przychodzi na myśl to DAT i tutaj o ile
na polu nośnika muzyki format poległ, to przyjął się jako nośnik danych
- w streamerach. Trochę odwrotna sytuacja jak z MD, ale na dobrą sprawę
to dwie zupełnie różne technologie. Dyski z definicji dają o wiele
szybszy dostęp do danych niż tasiemka na szpulce, bez względu na to czy
chodzi o muzykę, czy dane komputerowe. Tak czy inaczej trzeba brać pod
uwagę czas potrzebny na przewijanie...

> ZIPy to jeszcze miały swoje powodzenie. :)

Ktoś jeszcze jakiś czas temu mówił, że gdzieniegdzie jeszcze są
stosowane, zresztą wersja 750 MB niby jeszcze żyje i jest w sprzedaży.
Moim zdaniem pomysł był genialny i szkoda, że się nie przyjął...

>> LS-120,
>
> To było niewypałem zupełnym. :) BTW dyszczek do minidysku jest dwukrotnie
> mniejszy od dyskietki 3.5 calowej a zawierał jednak w 144 MiB lub nawet więcej, :)
> bo były dyszczki MO osiemdziesięciominutowe. :) (80)

Ale mimo wszystko to była naprawdę obiecująca technologia, biorąc pod
uwagę fakt, że jeszcze do dzisiaj montuje się napędy dyskietek w
komputerach - fakt, już raczej na specjalne życzenie, ale jednak...
Ciągle są kontrolery na płycie głównej, ciągle można kupić napęd
dyskietek w każdym sklepie komputerowym, no i nośniki do niego. Cała ta
technologia w niczym nie różni się od tego, co mieliśmy pod koniec lat
osiemdziesiątych! Płyty CD w tym czasie zwiększyły swoją pojemność aż do
700 MB (no i nawet więcej), pojawiły się płyty DVD a teraz mamy
niebieskie lasery. Natomiast dyskietki, jak miały, tak mają 1,44 MB i
ciągle te same transfery. Co z tego, że już praktycznie koniec, skoro w
ciągu tych kilkunastu lat to nie ruszyło ani trochę do przodu?

LS-120 moim zdaniem był właśnie takim wielkim krokiem do przodu.
Zastąpienie przestarzałego kontrolera interfejsem IDE, dużo szybszy
odczyt standardowych dyskietek oraz nowy nośnik o znacznie większej
pojemności. Sądzę, że gdyby wtedy się to przyjęło, to dzisiaj mielibyśmy
wersję o znacznie większej pojemności.
Tymczasem aż do teraz funkcjonowała pewna luka w funkcjonalności -
dyskietki były za małe, a nie było niczego w rozsądnej cenie, bo byłoby
w stanie je zastąpić. Płyty CD/DVD to zupełnie inne podejście do sprawy
zapisu i przechowywania danych, zapis pakietowy był swego rodzaju
"prowizorką", do tego mało kompatybilną ze wszystkim innym. Dopiero
teraz pojawiły się płyty DVD-RAM, PenDrive'y i czytniki kart pamięci do
PC. Przez ten cały czas nie było niczego, przynajmniej nie dla
przeciętnego użytkownika. Przecież chyba każdy pamięta czasy, kiedy
chodziło się z dyskiem twardym do znajomych narażając go na uszkodzenie,
lub też przenosiło się spore pliki za pomocą trzech pudełek dyskietek. :)

>> JAZ,
>
> Tego to nawet nie pamiętam.

Taka większa, bardziej zaawansowana wersja ZIPa. Podpinane pod SCSI,
nośnik magnetyczny o pojemności 1 GB lub 2 GB w drugiej wersji. Ponoć
bardziej podatny na uszkodzenia od standardowego ZIPa.

>> SyQuesty
>
> Tego też.

Taka alternatywa dla technologii iOmegi czy Imation, nośniki magnetyczne
o różnych pojemnościach na przestrzeni lat - większych od dyskietki 3,5"
ale mniejszych od płyty CD. ;)

-- 
# Pozdrowienia przesyła Atlantis # GG: 1238885
# "Władza to nie środek do celu; władza to cel"
# /George Orwell - Rok 1984/
Received on Sat Oct 21 12:30:08 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 21 Oct 2006 - 12:51:14 MET DST