Re: Internet radiowy, dzielenie komputerów

Autor: Michal Bien <mbien_at_uw.edu.pl>
Data: Sat 05 Aug 2006 - 12:35:16 MET DST
Message-ID: <Xns9816800D086A2mbien@127.0.0.1>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

PSYLO <psylo.wytnijto@o2.pl> wrote:

> Że jak? Podpisujesz własnym nazwiskiem zeznanie, że coś od kogoś
> kupujesz za ileś tam pieniędzy. Sprzedawca daje Ci to coś, a Ty bierzesz
> dla siebie więcej niż to za co płacisz.

            Problem w tym ze przy zrobieniu sobie NATu nie dostaja sie _NIC_
wiecej niz sie zaplacilo. Nie dostaje sie kolejnych IP od ISP, nie dostaje
sie dodatkowej przepustowosci. Uzasdniona oplata za kolejne komputery ma
miejsce wtedy gd ISP zapewnie dla kazdego z nich dodatkowa przepustowosc,
IP, zapewnia sprzet ktory to rozdzieli i obsluge techniczna takiego
rozwiazania. Przy prostym NATowaniu przez uzytkownika nic z tego nie ma
miejsca.

> To tak jakbyś poszedł do hipermarketu, wrzucił do woreczka jabłko,
> nakleił na nim cenę wyliczoną przez kasę na podstawie wagi tego jabłka i
> przed pójściem do kasy dorzucił tam jeszcze kilka jabłek, chcąc zapłacić
> później tylko za to jedno. W końcu płacisz za jedzenie i możesz z nim
> robić co chcesz, tak? Kradzież, nic innego.

            Wybacz, ale masz jakies problemy ze stosowaniem analogii. To o czym
piszemy przy "analogii jablkowej" to sytuacja:
Idziesz do hipermarketu, kupujesz jakblko, placisz za nie. Ale tu haczyk:
masz to jablko polknac w calosci. Jesli dla wlasnej wygody po zapleceniu i
minieciu kasy wyjmiesz noz i podzielisz je na cwiartki by jadlo sie
wygodniej sprzedawca bedzie zadal oplaty za kolejne jablko [lub ew. polowe
ceny] od kazdej z cwiartek czy osemek podzielonych przez nabywce
wlasnorecznie i wlasnym nozem jablka za ktore JUZ ZAPLACIL.

> Jak dla mnie ewidentna kradzież.

Nastepny, ktory nie odroznia odpowiedzialnosci na zasadach art. 471 i nast
kc oraz odpowiedzialnosci z art. 278 kk. Zanim cos napiszecie wypadaloby
miec o tym cxhoc minimalna wiedze.
[Troche zmienilem szyk, ale dzieki temu jest wieksza jasnosc postu].

>> Mozesz mi wyjasnic co w tym przypadku kradnie odbiorca od ISP ?
> A co kradniesz przegrywając sobie gierkę od kumpla?

            A co ma piernik do wiatraka? Bo po raz kolejny widze tu problemy ze
stosowaniem analogii. W tym przypadku to jest jak byk odpowiedzialnosc z
art. 278 par 2 KK.

> Dostawca sprzedaje usługę i dyktuje warunki. Możesz się zgodzić lub nie.

            Na szczescie konkurencja coraz wieksza, wreszcie uwolniono lokalna
petle abonencka to tacy lowcy jeleni dymajacy uzytkownika za jego wlasne
pieniadze beda zwijac dzialalnosc z podwinietym ogonem.

> Jak podpisujesz umowę to się zgadzasz i płacisz za dostęp do internetu o
> określonej prędkości dla _jednej_ stacji roboczej. Łamiąc tą umowę
> najzwyczajniej w świecie kradniesz, bez znaczenia jak różowo to sobie
> wytłumaczysz.

            Wbij sobie do glowy: KRADZIEZ to jest zasadniczo odpowiedzialnosc
z art. 278 KK. Tu mowimy tu o odpowiedzialnosci cywilnej za skutki
niewykonania zobowiazan. A zarzucajac komus publicznie kradziez w sytuacji
gdy sie jej nie dopuscil na dobra sprawe podpadasz pod art. 212 par 2 KK
[pomowienie].

-- 
Pozdrawiam, Michal Bien 
mailto:mbien@mail.uw.edu.pl
#GG: 351722 #ICQ: 101413938 
JID: mbien@jabberpl.org
Received on Sat Aug 5 12:40:06 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 05 Aug 2006 - 12:51:03 MET DST