Re: dyskietki 2.88 MB?

Autor: Rafał Bartoszak <sprocket_at_sys.BezSpamu.pl>
Data: Sat 15 Jul 2006 - 12:53:58 MET DST
Message-ID: <1n6mos62ydn4b$.o0v5hjpc18oj.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Dnia 2006-07-15 00:17:54, encja *Michal Bien* wymodziła przez port 119
co następuje:

[...]
> A do sprawy ludzi "nietechnicznych" dyplomatycznie sie nie odniosles.

Bo nie mam o czym pisać. Nie pamiętam,kiedy ktoś ostatnio przyszedł do
mnie z dyskietką

> I nie chodzi mi o prace, ale o komputer domowy bo o takim tu mowimy. Czy w
> komputerze firmowym jest FDD czy nie wiekszosc ludzi [nie zamawiajacych
> sprzetu] nie ma wplywu.

Ponieważ tracisz wątek, zacytuję sam siebie:

Napiszę to jeszcze raz - mam FDD. Mam w domu 4 kompy, dwa z nich mają
FDD, poza tym mam FDD na USB, FDD 5,25 Teac, FDD 5,25 Copal, stację
2xFDD 3" Timexa, a także napęd ZIP. Jestem otwarty na wszystkich
potrzebujących znajomych. Tylko jakoś - cholera - nikt tego nie
potrzebuje.

>
> Jeszcze raz: w pracy gdzie sa drukarki sieciowe nie chodzi sie z
> dyskietkami do wydruku - to chyba nie podlega dyskusji i nie wiem dlaczego
> ciagle do tego wracasz.

Napisałem o tym tylko raz. Możesz wskazać, gdzie się powtarzam ?

> Rzecz raczej w noszeniu dokumentow praca-dom
> [nie kazdy moze po 8h odbebnionych za biurkiem wylaczyc mozg: matka cale
> lata pracowala jako radca prawny w roznych firmach i instytucjach i tam
> kult dyskietki jest swiety], tak samo jak pisalem o znajomych proszacych
> o wydrukowanie czegos na komputerze DOMOWYM, ktorzy przynosza to na nosniku
> fizycznym i na 90% bedzie to standardowa dyskietka. Wg Twojego podejscia
> powininem im powiedziec by sie wypchali do czas gdy nie kupia sobie pendrive,
> ktory do szczescia nie jest im wcale potrzebny w przypadku dokumentow majacych
> po kilkadziesat kb.

"żeby wypachali się"
"mam cie w d*e, kup sobie pendrive"
"spie*j dziadu"

Słuchaj, no. Szanuję Cię za Twoją wiedzę, ale bez przerwy powtarzasz, że
się powtarzam, a sam powtarzasz bzdury :>. I dlatego właśnie uważam, że
pieprzysz, jak potłuczony. Skoro jesteś taki wyczulony na słówka, to nie
insynuuj innym, że witają znajomych proszących o pomoc w Tobie właściwy
sposób!

 
> Juz o tym pisalem: wieksza gestosc przekladala sie na wieksze
> problemy z odczytem. Dotknelo mnie to nie raz, a ze w Twoim przypadku bylo
> inaczej to mozesz sie tylko cieszyc.

Może miałeś pecha, albo postawiłeś na niewłaściwego producenta. Ale
nieważne...

>
> Wiec nie pisz z laski swojej ze pendrive jest najlepszy zawsze
> i wszedzie,

Gdzie to napisałem ? Jakiś cytat, albo choćby zbliżone wyrażenie?

> a dstosowanie dyskietek do przenoszenia malych dokumentow jest
> bezsensowne.

Znowu mój cytat ?
Przypomnę Ci:
"Skoro tak twierdzisz... Mamy wolny kraj."

[...]
>> Cóż, printserwer rules...
>
> Ale jego kupno nie zawsze ma sens: w moim przypadku to kilkaset
> zlotych [troche mniej uzywany] na karte do HP LJ + koniecznosc kupna
> dodatkowego switcha, dodatkowa platanina kabli sieciowych i od zasilacza
> a i tak musialbym pofatygowac 4 litery pietro nizej by wlaczyc ta drukarke:
> nie bede trzymal laserowki wlaczonej nonstop by wydrukowac cos raz na kilka
> dni, czasem dwa tygodnie.

Ok. Tylko ewentualnie taki detalik, że nie musisz kupować dedykowanego
rozwiązania HP,tylko za 150 zł dostaniesz spokojnie printserwer
podłączany do Centronics. No, ale to z całą pewnością wiesz, a ja nie
wiem jaką masz drukarkę, więc nie ma o czym gadać.

 
>>
>> A ja od kilkunastu lat projektuję systemy informatyczne, i niejako
>> zawodowo dążę do tego, by było "nowocześnie i za pomocą komputera". I
>> wiesz co ? Podoba mi się to.
>
> Za swoje pieniadze czy firmowe?

Takie to dla Ciebie ważne ?
Poza tym, nie rozumiem pytania, jak robię system dla jakieś firmy, to
spodziewasz się, że go im funduję ?
Jeśli jesteś taki ciekaw, od kilku lat jestem związany kontraktem z dość
dużą firmą, przedtem działałem sam.

> Bo pisales o tym ze masz w domu siec
> na cale 2 komputery.

Gdzie to napisałem ? Cytat poproszę...

> O sensownosci bawienia sie w printserwer u mnie w domu
> juz Ci pisalem. Mam wrazenie ze mieszasz dwie sfery: prywatna i firmowa.
> Piszmy tu o zastosowaniach domowych bo w pracy 99% ludzi nie ma zadnego
> wplywu na to czy komputer ma flop czy nie, a drukowanie grzecznosciowo
> dokumentow nie zwiazanych z praca (dla znajomych) moze byc traktowane jako
> wykroczenie pracownicze.
>
>> Gadasz jak potłuczony...
>
> Mozesz sobie darowac takie okreslenia?! Tym bardziej ze za chwile
> piszesz, ze sie nie znamy.

W świetle Twoich powyższych wypowiedzi, które pracowicie wybrałem z
Twoich postów(te z wstawionymi gwiazdkami), całkowicie podtrzymuję swoje
słowa...

>
> Dostales prosty przyklad gdzie nie ma printserwera, nie oplaca sie
> go specjalnie kupowac, a przerzucenie malego doumentu przez dyskietkie jest
> po porstu szybsze i wygodniejsze niz bawienie sie w emaile itp. jesli i tak
> do danego koputera i drukarki trzeba sie pofatygowac.

Dobra, OK, rozumiem. To Twój dom, ja używam printserwera. Tyle.

>
> No i OK. Przyjmij jednak do wiadomosci ze sa sytuacje gdzie uzywanie
> dyskietek do przenoszenia malych dokumetow jest uzasadnione i wbrew pozorom
> wygodne. Nie ma jednego rozwiazania najlepszego dla wszystkich, a
> sugerowanie przez Ciebie ze posiadanie FDD jest bezsensowne w kazdym
> przypadku przypomina nieco dzialania pewnej partii, ktora tez uwaza ze ma
> monopol na nieomylnosc i obecnie majstruje przy TK i sadach powszechnych.
>
>> Na rzuconą żartobliwie uwagę, że jeśli ktoś korzysta z dyskietek, to
>> jego problem (smiley na końcu był za mały?), dostałem dwa pouczające
>> posty, jaki to jestem aspołeczny i niekoleżeński. Od facetów, których
>> na oczy nie widziałem.
>
> Obraziles sie?

Nie, to była tylko taka konkluzja.

> To moze pomysl o zostaniu prezydentem - on tez tak ma.

Kochasz politykę - to widać. Pomyśl może nad tym , bo ze swoim talentem
do wkładania komuś w usta słów, których nie powiedzieli, nieuważnym
(jeśli wogóle jakimś) słuchaniem oponenta, powtarzaniem się do upadłego
i przywiązaniem do własnych koncepcji sam idealnie nadajesz się na
polityka pewnej, bardzo cenionej przez Ciebie, partii. Tej od prezesa w
RAID 1. Albo może do któreś z dwóch partii współpracujących ;)

> To jest grupa dyskusyjna. Jesli ktos rzuca nawet zartobliwie ze FDD nie ma
> juz sensu to trzeba sie liczyc, ze znajda sie ludzie majacy odmienne
> zdanie.

Wiem co to jest. Bywam tu od wielu lat, i traktuję to jako rozrywkę -
oderwanie od pracy. I lubię sobie podyskutować...byle na poziomie...

A co do FDD - cóż one nie mają sensu. Choć z ręką na sercu, jak trzeba
podłożyć linuxowi driver do RAIDa... Piasłem o tym, ale - rzecz jasna -
nie raczyłeś zauważyć....

-- 
pozdro...
____________________________________________________
[ |>|>|> sprocket  |   sprocket@sys.BezSpamu.pl    ]
[ Rafał Bartoszak  | maile w HTML'u lądują w koszu ]
Received on Sat Jul 15 12:55:05 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 15 Jul 2006 - 13:51:10 MET DST