Re: dyskietki 2.88 MB?

Autor: Michal Bien <mbien_at_uw.edu.pl>
Data: Thu 13 Jul 2006 - 14:51:26 MET DST
Message-ID: <Xns97FF972321B26mbien@127.0.0.1>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Rafał Bartoszak <sprocket@sys.BezSpamu.pl> wrote:

> Faktycznie, miałem kiedyś rzesze znajomych. Od czasu jak przybiłem na
> drzwiach tabliczkę Ahtung! Kaine dyskietken! Dyskietken Verboten! nikt
> mnie nie lubi ;(

            Widocznie mamy innych znajomych. Ja swoim staram sie pomagac, a nie
mowic "mam cie w d*e, kup sobie pendrive". Wiekszosc ludzi nietechnicznych,
ktorym potrzebna jest pomoc w wydrukowaniu czegos od czasu do czasu nie ma
i nie nosi z soba pendrive i uzywa poczciwych dyskietek. A ci co nosza
pendrive razem z kluczami od domu zazwyczaj radza sobie sami.
Pracowales kiedys w administracji publicznej? Chyba nie bo bys wiedzial ze
wiekszosc ludzi uzywa do noszenia dyskietek: sa kupowane na biezaco a
wydebienie nawet 16 MB pendrive, mimo ze wygodniejszy i pewniejszy graniczy
z cudem i traktowane jest jako "luksus". Kolejny raz wychodzi ze pendrive
uzywaja zazwyczaj ludzie majacy na codzien doczyninia z komputerami, a nie
ci co potrzebuja pomocy, bo juz widze jak np: urzednicy czy ludzie wolnych
zawodow starszej daty biegaja z pendrive kupionym z wlasnej kieszeni.

> Problem jest prozaiczny - to nie 5,25 były takie fajne, tylko
> dzisiejsze dyskietki są do dupy. W zeszłym roku wywalałem jakieś 20
> ton moich dyskietek z tego samego okresu - były to i 5,25, i 1,44
> (prawie wszystkie to wiercone (na pewno wiesz, o czym piszę)
> maxell'e. I wszystkie się czytały. Kiedyś dyskietki(te firmowe) były
> nie do zdarcia, a dzisiaj zapis często nie wytrzymuje paru godzin.

            Rowniez, ale kupowane w tym samym czasie dyskietki 3,5" i 5.25"
zdecydowanie lepiej znioosly probe czasu te 5,25": fizyki nie da sie
oszukac: przy tak prostym urzadzeniu jak FDD i nie chornionym praktycznie
nosniku wzrost gestosci zapisu wprost proporcjonalnie przenosi sie na
awaryjnosc.

> Gdybym Cię nie znał (rzecz jasna z grupy), pieściłbym się myślą, jak
> drapiesz się w głowę zastanawiając się, czy ten cały eter... czy
> internet (raz mówią tak, raz tak, ch... wie co za różnica) może służyć
> do czegoś więcej, niż do ściągania filmów ;)

            Polecam cwiczenia praktyczne z obsluga urzadzen USB na VIA MVP3 +
82C586B - zarowno pod WIN95OSR2 jak i linuksem. Urzadzenie jest
najczesciej rozpoznawane, ale za cholere nie mozna sie do niego dobrac.

Poza tym pisalem juz o segnentacji sieci w domu. Przez SMB tego nie
przerzuce bezposrednio miedzy roznymi segmentami, a wystawiane na lokalny
FTP czy wysylanie via Internet czy nawet hamstera przez email uwazam za
bezsensone w przypadku malych dokumentow. Z dyskietka jest szybciej
i prosciej, zreszta i tak musze zejsc pietro nizej by wlaczyc ten komputer
i drukarke (to PCI 2.1 i do tej pory nie chcialo mi sie kupic kabla WOL,
poza tym nie bede laserowki z jej poborem pradu trzymal wlaczonej nonstop
do wydrukowania kilku stron raz na pare dni). Zanim taki OS i komputer sie
uruchomi zdaze 10x przerzucic dokument z dyskietki na HDD. Czasami naprawde
tradycyjne rozwiazania sa proste i dobre, choc znam ludzi (braci) ktorzy ze
soba prawie nie rozmawiaja tylko wysylaja emaile lub rozmawiaja przez IM.
Z pokoju do pokoju w tym samym mieszkaniu! Jak dla mnie to jest chore.
Ja z robienie wszystkiego "nowoczesnie" i za pomoca komputera wyleczylem
sie kilkanascie lat temu.

-- 
Pozdrawiam, Michal Bien 
mailto:mbien@mail.uw.edu.pl
#GG: 351722 #ICQ: 101413938 
JID: mbien@jabberpl.org
Received on Thu Jul 13 14:55:14 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 13 Jul 2006 - 15:51:08 MET DST