Dnia 2006-07-01 10:39:45, encja *Atlantis* wymodziła przez port 119 co
następuje:
>
> Taa.... A inni czekali do drugiej połowy 90s na swój pierwszy komputer
> męcząc Pegasusa w międzyczasie (szkoda, że wcześniej nie kupiłem
> chociażby używanego CPC chociażby. :)
Trzeba było.
> Inni bawili się swoim C64 wstając wcześniej rano, zapuszczając grę z
> kasety, która ładowała się, kiedy oni schodzili na śniadanie. :P A
Tak, to było z Atari. Na C= gry ładowały się -IIRC- 2-3 minuty. A z
floppów - w kilka sekund, chyba że miałeś 1541, to trzeba było
kombinować z turboloaderami.
> wielkim szczęściarzem był ten, kto miał Amigę 500 z piękną, kolorową
> grafiką w przygodówkach, platformówkach itp. :)
Nigdy nie chciałem mieć Amigi (wiem, dziwny jestem), właśnie ze względu
na jej opinię jako super maszynki do gier (raczej krzywdzącą). A mnie
pociągały czarne ekrany, programowanie, terminale tekstowe i magiczne
polecenia, a nie jakaś klikanina dobra dla gospodyń domowych ;)
-- pozdro... ____________________________________________________ [ |>|>|> sprocket | sprocket@sys.BezSpamu.pl ] [ Rafał Bartoszak | maile w HTML'u lądują w koszu ]Received on Sat Jul 1 10:55:06 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 01 Jul 2006 - 11:51:00 MET DST