Re: Moj laptop doslownie wrzal

Autor: aidahow <asd_at_asd.pl>
Data: Sat 21 Jan 2006 - 18:58:37 MET
Message-ID: <dqtsqr$72t$1@nemesis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

Użytkownik "arek" <areksiekiera@gmail.com> napisał w wiadomości
news:dqtqra$1hf$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Wiekszosc moich znajomych zamiast desktopa wybiera laptopa. Nie bylo by w
> tym nic dziwnego gdyby nie maly szkopol... kupuja oni np Asusa zamias
> Ibm'a, gdyz ten pierwszy ma lepsza karte graficzna... Nie liczy tu sie
> bateria, waga czy wytrzymalosc obudowy (ogolnie pojeta mobilnosc)...
> Zreszta to samo mozna zaobserwowac na tej grupie.

Być może nie grają. Ibm'y to klasa - i to nie tania.

> Po pierwsze desktopy nie sluza do zabierania tylko do stania na biurku,
> tak samo zreszta jak laptopy nie sluza do grania. I Tak jak przewaga
> laptopa jest mozliwosc wrzucenia go do plecaka, desktopy mozna sobie
> stosunkowo niedrogo i praktycznie dowolnie upgrade'owac....

Bingo! I gdzie tu moda? Ja bym powiedział, że czysty rozsądek ;)

> Niestety gdyby tak bylo to jak juz pisalem wczescniej najpopularniejsze
> byly by laptopy najbardziej mobilne... a jest zupelnie odwrotnie

Proporcje się zmieniają.

>> BTW Rynek gier dla PC umiera.
>
> A skad ta informacja ??

Na zachodzie coraz trudniej dostać grę na PCta. Sam mogłem to odczuć -
widząc wszędzie gry na Play Station itp... Tam w znacznie szybszym tempie
rozwija się rynek konsol bo jest po prostu coraz bardziej dochodowy - w
przeciwieńśtwie do rynku gier na PCta, który umiera. Ale to normalne przy
tej tendencji. Wykresy w którymś z ostatnim Chipów (nie pamiętam numeru).
Dlatego nie zaryzykuje stwierdzenia, że w niedalekiej przyszłości - za około
5-10 lat w domach więcej będzie notebooków niż skrzynkowców.

aidahow
Received on Sat Jan 21 19:00:25 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 21 Jan 2006 - 19:51:23 MET