Re: NTFS - wilkosc sektora

Autor: latet <latet_at_latet.pl>
Data: Fri 06 Jan 2006 - 13:24:53 MET
Message-ID: <dplngk$kvc$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

> ale tak, IMHo takipodział dyskujest bezsnesowny - choćby zpowodu
> wydajnosci (wydjanosc odczytu spada wrazz odległoscią głowicy od środka
> talerza)

No wiem, ale nie bardzo rozumiem dlaczego moj podzial w tym
swietle jest bezsensowny? Ta pierwsza, mniejsza (systemowa)
partycja jest przeciez blizej srodka.
Kurde, a moze odwrotnie?????
Ale chyba Ty coś mylisz - przeciez prędkosc kątowa jest stała,
wiec przy krawędzi liniowa jest większa.

>Co jeszcze - nie skzoda ci tych 25 Gb na sam system?Ja ma swój na 6GB ( a
>to w2k3) isi emiesci spokojnie.

Obecnie mam 15 GB na system i niestety nie mieisci mi sie nic.
Ale u mnie system = system + programy instalowalne.
Poza tym chcę dać trochę "luzu", aby fragmentacja plików byla
mniejsza, a defragmentacja szybsza.

> Powiedz jeszcze jaki masz dysk ogólnie to podzielmy go wg jakiś
> pryzjmniejszych rzeczy tznJa mam tak (zajmuje sie pracami montazowymi
> wideo)

Zasadniczo to niecierpię zbyt wielu partycji. Dawniej tak rozdrabnialem
i potem klnąłem, jak mi się miejsce kończyło, bo troche było tu,
trochę tam. Najchętniej bym w ogóle nie dzielił.
Dziele tylko dlatego, ze czasem jendak trzeba partycję systemową
zdefragmentować, a nie chce aby ten proces zajął 3 doby.

Pozdrawiam,

latet
Received on Fri Jan 6 13:25:21 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 06 Jan 2006 - 13:51:04 MET