Re: Coś się dzieje z nagrywarką...

Autor: Michal Bien <mbien_at_usunto.uw.edu.pl>
Data: Mon 07 Nov 2005 - 18:16:28 MET
Message-ID: <Xns9707B9E66E356mbien@127.0.0.1>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

 Marek <marek9993@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

> Wiek nagrywarki nie ma takiego znacznia, jak ma ilość płyt nagrywanych
> dziennie,

            Dziennie? Przez rok nagralem moze z 200-250 plyt, a to przy
uwzglednieniu ze przenosilem praktycznie cale archiwum CDR na DVDR oraz
nagrywania DVD-Video z DVB na DVD+RW do ogladania i skasowania :O
Normalny czlowiek nie siedzi i nie kopiuje w kolko plyt.

> jakość płytek,

            Pomniejsza, teoretycznie tylko przy slabym wspolczynniku odbicia gdy
trzeba do nagrywania/odczytu ustawic wieksza moc lasera. Za to ma znaczenie
dla trwalosci przechowywanych danych.

> to czy uzywa się nagrywarkę tylko do nagrywania, czy również do odczytu,

            OK.

> a przypuszczam, że równiez ma znaczenie prędkośc nagrywania.

            To raczej tylko przypuszczasz. PRzy wiekszch szybkosciach nagrywarka
szybciej zuzywa sie mechanicznie, ale prawie wszystkie uszkodzenia
to uszkodzenia optyki a nie mechaniki. To ze przy szybkim nagrywaniu musi
byc ustawiona wieksza moc lasera jest rekompensowane krotszym czasem
aktywnosci. Nie zapominaj ze mowimy o trwalosci nagrywarki, nie plytek!
 
> Kupiłem na Allegro za poniżej 10 PLN, uszkodzoną nagrywarkę ASUS
> 52x24x52 (więc to jeszcze nie zabytek), bo opis aukcji zabrzmiał
> przyjaźnie dla potencjalnego następnego uzytkownika.
> Faktycznie tak było z nią żle, że nie potrafiła tego przeczytać,
> co napisała :))

            + pewnie koszt przesylki. IMHO nie ma sensu kupowac uzywanych napedow
optycznych z nieznana historia - a Allegro po wejsciu nowych przepisow
jeszcze bardziej bedzie pelnic role smietnika komputerowego. Owszem - mozna
trafic na okazje i cieszyc sie zakupem za psie pieniadze, ale czesciej beda
to pieniadze wyrzucone. Za 70 zl ma sie nowy mechanicznie i czyty naped, ze
swiezym laserem i 2 latnia gwarancja. To juz nie czasy gdy nagrywarka CDRW
kosztowala 2-3k zl. Nowy sprzet projektowany jest do dzailania przez te dwa
lata - przy tych cenach jesli padnie po tym okresie nie ma za bardzo po
czym plakc i kupuje sie nastepny. Akurat napedy optyczne najbardziej sie
psuja, a nie ma IMHO sensu trzymac napedu, ktory przeczyta co ktoras
plytke, bo ma juz slaby laser.

> Przeczyściłem jej okularki i juz jakiś czas chodzi.

            PRzygotuj sie na powtorki. Zazwyczaj jak naped trzeba czyscic, to
potem trzeba to powtarzac co kilka miesiecy, potem rozbierac i czyscic,
potem regulowac moc lasera i kalibrowac az padnie. Przy tych cenach szkoda
IMHO czasu.

> Tyle, że ja CD-R nagrywam na 12x a nie na 52,

            x52 to zabojstwo nie dla nagrywarki, a dla danych. Z wyjatkiem
najlepszych io najdrozszych plytek przy tej szybkosci nie daja sie
niedlugo po nagraniu czytac koncowe sektory.

> CD-RW zaleznie od typu> na 4x, 8x lub 10x, a nie na 24x.

            Bo musialbys miec plytki x24-x32. Nosniki x4/x8/x24/x32 sa wzajemnie
niezgodne w gore.

> Używam ją tylko do zapisu, a czytam napędem CD.
> Mam czas - nie spieszy mi się żeby skończyć w kilka minut nagrywanko,
> dysk do plecaka i szybko na drugi koniec miasta na wymianę "danych" ;)

            LOL, t jeszcze tak sie robi? LEzka sie w oku kreci - z dyskietkami,
potem z HDD, potem ew. z CDR[W] (to sotatnie rzadko] biegalo sie kiedys
i rozwijalo stosunki towarzyskie. Siec zmienia przyzwyczajenia.
 
> Jestem prawie pewien, że jeżeli każę jej nagrywać, CD-R na 52x,
> a CD-RW na 24x (bo tyle fabryka dała) na CD po 50 groszy za tuzin ;))

            A gdzie sprzedaja takie CDRy? Bo chetnie kupie kilka tuzinow do
danych "smieciowych" - do jednokrotnego odczytania po kilkadziesiat MB
- na zasadzie dyskietki :>

> to znowu się szybko rozkraczy, a potrzebuję góra średnio 1 CD
> dziennie.

            BEz tego tez sie pewnie rozkraczy i trzeba ja bedzie ponownie
czyscic/regulowac. Ktos Ci ja sprzedal nie bez powodu.
 
> Nie jestem pewien czy producenci nagrywarek przewidzieli używanie ich
> do tak intensywnej "archiwacji danych" jak w Polsce,

            Jaki jest ten polski statystyczny sposob? Robiles jakies badania czy
co? Jak patrze po znajomych to wiekszosc nagrywa jedna plyta na kilka dni.
Sam czasmi zdarzalo sie ze nie nagrywam nic przez miesiac. I jak to pasuje
do teorii?

> czy to na tym etapie techologicznym jest w ogóle mozliwe, żeby nagrywarka
> nie padła w takich warunkach jeszcze na gwarancji - lub zaraz po :)

Dlatego 2 letnia gwarancja z serwisem nie szukajacym dziury w calym by
tylko nie uznac reklamacji jest dobra sprawa. Sprzet jest tani, a IMO
lepiej jesli padnie w niecale 2 lata, niz mialby pasc po 3.
"Super" napedy - Toshiba CD-ROM x4 XM3502-TA z 1995 r., Teac CDRW W58E
x8/8/32 z 2000 r., DVD-ROM Toshiba SDM1402 tez z 2000 r. wytrzymaly mi po
~3 lata i padly po gwarancji, mimo ze kosztowaly po 400-700 zl [wiecej
warte niz obecnie - 550 zl za CDROM Toshiby w 1995 r. to byly spore
pieniadze. Teraz uzywam DVDRW Liteona i Benqa, DVDROMu Liteona i jestem
bardzo zadowolony. A jesli maja pasc - lepiej po 1,5 niz po 2,5 roku.

-- 
Pozdrawiam, Michal Bien 
mailto:mbien@mail.uw.edu.pl
#GG: 351722 #ICQ: 101413938 
JID: mbien@jabberpl.org
Received on Mon Nov 7 18:40:29 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 07 Nov 2005 - 18:51:07 MET