>
> no - szkoda tylko, ze laczenie kabelkiem USB jest mocno niestandardowe
> i musialbys niezle nasyfic temu komus w systemie operacyjnym; ale coz,
> jak widac dla Ciebie to tylko "kabelkiem polaczyc"; a ze bedziesz musial
> na tym win2000 instalowac programowe dzielenie lacza internetowego, to
> przeciez szczegol
Co to za bzdury? instalujesz sterowniki do usb, ustawiasz udostepnienie
polaczenia i gotowe.
Odpowiednio dlugi kabel USB umozliwia korzystanie z internetu na obu
komputerach na raz, idealne
do krotkich wizyt (WinXP->WinXP poprzez GeneLink Network Adapter, taka
konfiguracje stosuje gdy odwiedzam rodzicow).
W tej chwili niemam mozliwosci sprawdzic Win2k (stawiam ze rowniez posiada
ta funkcje), ale w WinXP wystarcza
w zupelnosci systemowy "internet connection sharing".
Bez przeszkadzania i mieszania, jedyny minus to koniecznosc uruchomienia
komputera "stacjonarnego".
> jezeli nie potrzebujesz tego internetu 24h, to po prostu wloz do swojego
> komutera kabel kumpla; tylko wczesniej zmien swoj MAC karty sieciowej;
> tak na wszelki wypadek;
Bardzo wygodne i zupelnie bez ingerencji w mozliwosc korzystania z internetu
dla gospodarza...
W przypadku dluzszego korzystania, polecam router (najlepiej wi-fi).
Pozdrawiam,
hk
Received on Sun Jun 19 23:00:27 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 19 Jun 2005 - 23:51:17 MET DST