Okej, jak kazales tak zrobilem i jestem chwilowo zadowolony! Wiec wstalem z
rana no i ciach spirytusik (jak ja to lubie :D ) potem waciki i czyszczenie
gruntowne procka i radiatora. Potem doslownie kropelke na rdzen i karta
telefoniczna ladnie rozprowadzilem po rdzeniu tak nie zagrubo i jednoczesnie
tak zeby nie bylo przezroczysto. Potem to samo na radiatorze. Nastepnie
sobie mysle moze z tym zasilaczem chociaz tymczasowo cos trzeba zrobic. Wiec
bach wykrecam patrze a tam kurzu na 1cm. No wiec moja powinnosc u czynilem
:] Korzystajac z okazji poczyscilem rowniez cooler od procka i chlodzenie do
grafiki.
Gdy juz me powiinosci dobiegly konca, nastapilo oficjalne wlaczenie. No wiec
patrze na przycik power i.....ciach. No i pierwsze wrazenia....zasilacz mimo
gruntownego czyszczenia dalej yyyyrzzezezxxxxz....(onomatopeja ;] )
Patrze na procek przy obciazeniu temperatura nie przekracza 60 stopni. To i
tak lepiej niz te 70. Wiadomo juz ze bez dobrego radiatora sie nie obejdzie,
no coz poczac. Po poludniu pozostaje mi testowanie kompa z inna grafika,
zasilaczem i prockiem. Mam cicha nadzieje ze to jednak zasilacz. Bo jesli to
grafika lub procek to bede mial klopoty :(
Wracajac do sprzedarzy mojego zasilacza:
Sklep w ktorym kupuje sprzet to normalni oszusci. Sam na wakacje i nich
pracowalem i doskonale wiem co sie tam dzieje. Mam tylko nadzieje ze jak
bede sprzedawal zasilacz to nie przyjdzie im do glowy odpalanie go:]
Sprobuje wczesniej go jakos ogrzac, bo jak jest cieply to nie skrzeczy <lol>
Okej w kazdym badz razie bede informowal na biezaco o skutkaj moich
manewrow, bo nie chce zeby sytuacja wymknela sie spod kontroli.
Pozdrawiam i bardzo dziekuje!
-- [Gigabyte 2004 RZ] [AMD XP 2600+ Barton] [512MB GoodRam] [Gigabyte Radeon 9600 Pro] [120GB Seagate] [20GB Samsung] [CD-RW Lite-On SOHR - 5238s] [420W] [AOC 19"]Received on Thu Feb 24 10:40:22 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 24 Feb 2005 - 10:51:56 MET