D@niel napisał(a):
> A jeszcze co do tego wentyla w zasilaczu, to jak się nim zacząłem
> zajmować, zauważyłem że jest tak straszliwie zasyfiony (przeciez
> normalnie nikt tam nie zagląda) że własciwie tylko zawinąć w gazetę i
> wyrzucić. Ale go wyjąłem, namoczyłem w wodzie z płynem myjącym,
> wypłukałem, długo i dokładnie suszyłem a potem spróbowałem czy działa
> - i jest OK (a nie wierzyłem że to coś dobrego da, no bo jak to - woda
> i urządzenie elektryczne :)
Witam.
Sory, ale co rozumiesz poprzez "namoczyłem w wodzie z płynem myjącym" !?
Bo ja to zasilacz rozkręce na "czynniki pierwsze" (wentyl, plytka
drukowana, obudowa, itp) wszystko to wyczyszcze pedzelkiem, potem
gdzieniegdzie wacikami nasaczonymi spirytusem salicylowy, wysysze i
skrece. ALe, "namoczyłem w wodzie z płynem myjącym"... napisz jak to
robisz, bylbym wdzieczny ;] Pozdrawiam.
Received on Sun Feb 13 13:00:28 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 13 Feb 2005 - 13:51:13 MET