Re: Sata czy ATA?

Autor: Eneuel Leszek <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console9>
Data: Fri 21 Jan 2005 - 13:21:58 MET
Message-ID: <csqs68$ff8$1@korweta.task.gda.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"Eneuel Leszek Ciszewski" csdfpv$f6s$1@inews.gazeta.pl

> BTW flimu -- kiedyś mi mechanik samochodowy tłumaczył, iż jest to film olejowy. :)
> Podobną sytuację widziałem niedawno z osprzętem światłowodowym wielodomowym. :)
> Chciałem nawet zapytać z poważną miną, na ile domów to przewidziano. ;)

Nie marudzić, że NTG -- robię porządki, więc dopisuję. :)

Do filmu olejowego i światłowodu wielodomowego dodaję rurkę pilota.
Tak rurkę Pitota (od nazwiska -- Henri Pitot, Francuza) nazwał zapalony
lotnik, opisując mi jakiś samolot. Poprosiłem, aby raz jeszcze to nazwał
i nie było wątpliwości, że ,,wybrał" 'l'. :)

E. :)
Received on Fri Jan 21 13:25:28 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 21 Jan 2005 - 13:51:29 MET