Witaj
> Mialem w domu (ale juz na krocej, na okolo 1 godz.) do testowania LCD
> Belinea i Lite-on (nie pamietam modeli). Podsumowujac, zeby nie byc
> odsadzanym od czci i wiary napomkne, ze byc moze LCDki firm Sony, Eizo i
> Iiyama, ktore kosztuja 35-80% w porownaniu do tych, ktore testowalem,
> sprawuja sie lepiej.
Odczucia które odniosłeś są jak najbardziej prawidłowe w odniesieniu do
tanich monitorów, czyli takich jak testowałeś. Wszystkie tanie LCD to wynik
wypłynięcia na fali ciekłokrystalicznego boomu. Nie buduje się globalnych
opinii na podstawie wycinka oferty. I to tego praktycznie najgorszego.
Zalew badziewiem powoduje, że są wątpliwości co do istnienia monitorów LCD,
które są lepsze od ich kineskopowych odpowiedników. Lepsze, to znaczy
przede wszystkim pod kątem jakości obrazu i to pod każdym względem.
Ostrość, geometria, odzwierciedlenie barw. A są! Nie rozumiem podejścia
ludzi którzy w tanim LCD dopatrują się Bóg wie czego i psioczących, że to
straszne g***. Ale mają rację, jest to straszne g***. Główną barierą
jakości jest cena. Co prawda LCD tanieją, ale nadal są znacznie droższe od
kineskopowych. Chcąc kupić odpowiednik LCD trzeba zapłacić nawet do 3x
tyle. Taka różnica jest w klasie amatorskiej, gdzie szmelcu jest większość,
w zawodowej znacznie mniejsza. W zastosowaniach profesjonalnych są LCD
oferujące większą i dokładniej odwzorowaną przestrzeń barw niż jakikolwiek
kineskopowy. I nie są wcale białymi krukami czy prototypami na wystawach.
Najtańszy zawodowy 20-21"LCD to wydatek rzędu 6-7 tys zł, co jest już
alternatywą dla profesjonalnych 22-calówek kineskopowych.
-- Pozdrawiam Tomasz Jurgielewicz Pełna oferta NEC-Mitsubishi, Eizo, Iiyama biuro@nec-poland.comReceived on Thu Oct 21 17:20:22 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 21 Oct 2004 - 17:51:19 MET DST