Użytkownik "macminer" <macminer-junkout@polbox.com> napisał w
wiadomości news:cip8kn$gaj$1@flis.man.torun.pl
[...]
> Podsumowując i wracając do głównego wątku dyskusji:
>
> - wymóg trzymania faktury na oprogramowanie nie wynika z ustawy o
> prawach autorskich
> - wymóg trzymania ww. faktury może wynikać z prawa podatkowego,
> skarbowego itp., ale nie ma to nic wspólnego z BSA ani kontrolą
> legalności oprogramowania
> - w razie wątpliwości użytkownik uprogramowania musi mieć możliwość
> udowodnienia, że posiada licencję. Faktura będzie dla sądu
> wystarczającym dowodem, nawet jeśli BSA czy Microsoft twierdzą co
> innego (chyba że potrafią udowodnić, że dany użytkownik odsprzedał
> potem tę licencję).
> - ponieważ większość ludzi i firm nie ma ochoty rozstrzygać swoich
> spraw w sądzie, godzą się więc na warunki dyktowane przez większych,
> np. konieczność posiadania nośnika albo jakiejś książeczki albo
> naklejki albo innego idiotyzmu, który wymyśli sobie firma udzielająca
> licencji. W ten sposób przy kontroli legalności oprogramowania mogą
> ujść z najmniejszą szkodą (bo przecież konfiskata dysków powoduje
> zawsze znaczne szkody dla firmy).
> Jednak gdyby sprawę oddali do sądu, z ogromnym prawdopodobieństwem
> wygraliby ją nie mając naklejek, książeczek, nośnika itp, a mając
> fakturę zakupu.
>
> Swoją drogą - fajnie wyglądałby mój komputer, gdyby każdy program, na
> który mam licencję wymagał umieszczenia na tymże komputerze naklejki.
Jeśli wolno mi cokolwiek dodać do powyższej wypowiedzi, to... tylko
tyle, że zgadzam się z każdym jej słowem ;-). I pozwolę sobie zachować
ją w archiwum na wypadek podobnych dyskusji w przyszłości.
Pozdrawiam.
-- M. [MVP] "Use Google, stupid!" /odpowiadając zmień px na pl/Received on Tue Sep 21 21:00:25 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 21 Sep 2004 - 21:51:25 MET DST