Re: SEAGATE

Autor: Mike <mikie_at_blow.spam.away>
Data: Mon 23 Aug 2004 - 15:18:53 MET DST
Message-ID: <cgcr24$5g2$1@nemesis.news.tpi.pl>

Użytkownik "szogun" <szikaka_usun_to@o2.pl> napisał w wiadomości
news:cgcfmq$6b$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam
>
> a tak przy okazji są jeszcze jakieś niezawodne dyski, ktore potrafią
> pracować przynajmniej 3 lata??
> poprzednio miałem też seagata 40G i padł po 1,5 roku (1rok gwarancji)

Chyba trafiasz na felerne egzemplarze. Poza tym pytanie o niezawodne dyski
jest bardzo wzgledne, do tego stopnia ze nie sposob na nie odpowiedziec.
Osobiscie zaden dysk mi nigdy nie padl (nie wyobrazam sobie nawet utraty
danych ot tak nagle -- odpukac).
Stary Conner bodajze z 1995 roku nawet nie padl. Co prawda dzis juz go nie
uzywam, ale ostatnio jak odpalalem to nic mu nie dolegalo.

Zatem z mojego doswiadczenia moglbym Ci zaproponowac kazdy dysk (mam
seagaty, caviary, maxtory, ibmy etc.) bo mi zaden nie padl :-)

Ktos inny natomiast powie ze mial seagata i mu padl, pozniej kupil maxtora i
mu nie padl i od tej chwili zachwala maxtory jako najlepsze. Ktos znowuz z
drugiej strony mogl miec odwrotna sytuacja (kupil maxtora - padl, wzial
seagata - dziala) i bedzie zachwalal swoje.

Moze sklep zmien? Moze dyskow nie umieja przechowywac.. nie wiem ale jak by
mi dyski mialy padac co rok, dwa, to dzis chyba bym byl maniakiem robienia
backupow na wszelkiej masci nosnikach...

mk
Received on Mon Aug 23 15:20:22 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 23 Aug 2004 - 15:51:21 MET DST