Re: Toshiba (laptok) nie startuje....

Autor: Stary_Boy : <zdrw.cotrzebausun_at_usunsecochcesz.gazeta.pl>
Data: Thu 08 Jul 2004 - 01:38:34 MET DST
Message-ID: <slrn.pl.cep2bb.3vvdmn9.zdrw.cotrzebausun@AQUARIUS.AQUA>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

W artykule <i7j847jucnj7.dlg@saiko.pl> Saiko Kila napisal(a):

> Proces Green <aquarius@aqua.pl> zwrócił błąd:
>
>> BIOS?
>> Czy też jego (akurat) wyczerpana bateria jest wynikiem takiego obrazu?
>> Bateria nie była wymieniana od początku istnienia laptoka.
>> 10lat(?) chyba..
>>
>> Co o tym sądzicie?
>> A jeśli nie bateria, to jak go ożywić?
>
> O stary, w tym notku to się już protony mogły rozpaść! ;)

Eeee.... nie przesadzaj... :)
Podobno są niezniszczalne, tylko zmieniają swój obraz i podobieństwo...
:)

> Masz na mysli ten wyswietlacz kontrolny?
Jaki (kontrolny) wyświetlacz?
Normalny ekran LCD, jaki w laptokach bywa.
Ino mniejszy- bo może 10' (lub ~9?) bo "dziadulek" :) (?)

> Czy w instrukcji (nie mam) nie
> jest opisany taki symbol? Bo może być problem z zasilaniem, ktory moze miec
> parę przyczyn. W każdym razie baterię CMOSa po takim czasie warto wymienic
> bo naprawde niewiele jest już warta. Próbowałeś na włączonym do sieci
> (energetycznej) przez zasilacz na kilkanaście godzin? Może się jeszcze
> trochę podładuje.

Nie mam (ja osobiście) do tego laptoka dostępu.
Jest w dość odległym miejscu.
Przekaże twoją poradę, zobaczymy jaki będzie efekt.
No i poszukają (tam) nowej baterii CMOS.
Pożiwiom, uwidim...
:)

 

-- 
Pozdr. Zbig.Drwięga
Linux Reg.User #166848
________________________________________________________________________ 
Received on Thu Jul 8 01:40:18 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 08 Jul 2004 - 01:51:07 MET DST