Ja pół roku temu kupiłem najwyższy osiągalny model, taki "ze wszystkim" i już mnie stres dopadł:
właśnie pojawiły się lepsze :-( Czy jest sens? Nie wiem, ale jak była ku temu okazja? Kuuupa
zadowolenia. Przedtem pracowałem na dość starej maszynie i też robiła wszystko, czego
potrzebowałem (prócz gier). Tak więc: do roboty nadaje się sprzęt tani, do grania potrzeba
topowego. Ten tutaj jest pierwszym i jedynym w okolicy, na którym najnowsze gry chodzą na max
opcjach. Powłączałem je tylko na chwilę: by te max opcje zapodać i się ponapalać, bo tak naprawdę
nie grywam, za stary jestem :-) Pracować mogę z powodzeniem na tych 400 MHz co pod stołem
(zdetronizowane) jako zapas stoją.
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/Received on Sat Jun 19 20:00:31 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 19 Jun 2004 - 20:51:13 MET DST