Re: Pamięć spaliła płyt

Autor: Ed (gunnpa.SKASUJ_at_gazeta.pl)
Data: Tue 20 Jan 2004 - 09:11:35 MET


> Tak to jest jak się kupuje pamięci za kilka stówek, a żyłuje się na listwe
> antyprzepięciową za 40 zł. A elektrowni i tak nic nie udowodnisz!
>
> --
> -----Piotr K.

Akurat zasilacze (byle jakie) najczęściej padają jak napięcie sieci zostaje
na moment wyłączone i ponownie włączone - żadna listwa poza ups-em cię od
tego nie uchroni. Miałem do remontu co najmniej kilka takich egzemplarzy -
rozmiar strat był duży w zależności od "złośliwości" zasilacza: od żadnych
jak ktoś miał szczęście (poza zasilaczem) do prawie totalnych (z całego kompa
pozostała tylko sprawna pamięć i napęd FDD). Jak ci się będzie chciało szukać
to z rok temu był mój wątek na ten temat (inny adres więc nie tak go należy
szukać) - podany jest tam konkretny element (konkretnie - kondensator) od
którego zaczyna się całe nieszczęście - taka bomba z opóźnionym zapłonem. To
była cała seria zasilaczy od różnych producentów ale o podobnej konstrukcji,
jeszcze kupa tego działa w różnych komputerach.
Pozdrawiam, Ed.

-- 
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 12:56:37 MET DST