Re: Zasilacz Chieftec - czy taki dobry?

Autor: Artur Czeczko (newart_at_eno.one.pl)
Data: Fri 03 Oct 2003 - 16:37:14 MET DST


"Łukasz Ledóchowski" <lukled_at_tlen.pl> wrote in message
news:bljr70$i8m$1_at_news.mm.pl...
>
> U mnie na kompie z sigu z dwoma dyskami, 3 wentylami(zasilacz i dwa
> obok), dwiema sieciówkami napiecie 3,3V jest 3,36-3,38 cały czas.
> Podobnie pozostałe. Mysle, że dramatyzujesz:)

Może rzeczywiście dramatyzuję. Nikt nie powiedział,
że to są zasilacze zgodne ze standardem ATX 2.1,
a w standarcie ATX 2.03 to się spokojnie mieszczą.

> > Bo codegenów jest więcej? :-)
>
> Jestem pewien, że licząc procentowo awarie połączone z zabraniem
> jakichś elementów komputera to te tanie sa niepobite.

Można to też inaczej policzyć: jeśli jeden na 50 codegenów
spali się i razem z sobą cały komputer, to za różnicę cen tych
między tymi codegenami a chieftecami można odkupić ten spalony
sprzęt i jeszcze trochę zostanie. Stąd już tylko krok od ubezpieczania
komputerów przed skutkami spalenia się zasilacza... :-)

> > Przykład - dyski IBM, kiedyś na grupie uznane za niemal
> > najlepsze z możliwych, potem niestety okazało się, że się masowo
> > sypały. Znalazłoby się więcej takich przykładów. Zmusza to mnie
>
> A jakie jeszcze:P?

Inne mity z p.c.p:
- Athlon XP 2500+ jest wydajniejszy, niż Athlon XP 2400+,
- taktowanie synchroniczne procka i ramu jest zawsze korzystniejsze,
  niż taktowanie asynchroniczne,
- monitory LCD nie męczą wzroku.

Zdanie "jeśli zasilacz kosztował mniej niż 200 zł, to na pewno spali
się i spali pół komputera" też brzmi trochę jak mit...

> To po co kupiłes Chiefteca?

1. bo codegen był za głośny
2. bo jestem podatny na straszenie historyjkami o palących się zasilaczach
3. bo spaliłem już kilka zasilaczy, do tej pory żaden z nich nie spalił
innego
sprzętu, mam przeczucie, że następny by to właśnie zrobił
4. bo chciałem się pochwalić na grupie ;-)

pozdrawiam,
Artur



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:22:47 MET DST