Re: Warto to?

Autor: Sniper (sniper10000_at_f2virt.onet.pl)
Data: Mon 08 Sep 2003 - 13:34:43 MET DST


Użytkownik "perszing" napisał:

> Tansze karty

... do których zalicza się również SBLive!...

> maja gorsze elementy i szumia

... tak jak wzór do naśladowania: Szumblaster :)

> Natomiast Live jest drozszy bo nacisk polozony
> jest przede wszystkim na jakosc!

... która jest porównywalna do 5 razy tańszego układu Realtek ALC650
montowanego na większości nowych płyt głównych.

> GF2 od ELSY z pewnoscia moze konkurowac z tym R9800

Ależ właśnie tutaj kolejny raz udowodniłeś, że niewiele widziałeś kart na
układach NVidii. Model o którym piszesz nie jest wcale jakimś szczytem
technologicznym. Ot po prostu porządnie wykonana ekonomiczna karta, ale
zapewniająca bardzo dobrą jakość obrazu. Co ważniejsze, jakość obrazu
generowanego przez kartę wcale nie wybijała się ponad to, co oferowały
produkty firm Gainward, Leadtek, czy MSI. Ja takie porównania robiłem
wielokrotnie, szczególnie w odniesieniu do kart ATI. Jeszcze w czasach GF 2
MX można było w wielu przypadkach stwierdzić, że ATI wypadało lepiej, bo
faktycznie w wysokich rozdziałkach było już widać różnicę. Teraz karty
oferują tak wysoką jakość, że ciężko jest wyłapać niedoróbki w jakości
obrazu, zwłaszcza jeśli porównuje się konkurencyjne produkty. Dlatego też
coraz bardziej stają się śmieszne opinie osób, które twierdzą, że ATI
generuje dużo lepszy obraz. Przecież tak naprawdę większość tych osób nigdy
nie widziało dwóch identycznych, porządnych monitorów (stojących obok
siebie) podłączonych do różnych, konkurencyjnych kart! Ja takie testy robię
regularnie i dostrzegam różnice tylko wtedy jeśli je naprawdę widać - i
zawsze na korzyść _faktycznie lepszego modelu_, a nie wiecznie tego samego
producenta. Niestety... obecnie technologia jest już tak wysoka, że coraz
trudniej te różnice zauważyć. Ale negatywne opinie o NVidii ciągną się jak
smród po gaciach...

> Popatrz na grupe, na ilosc postow typu:
> kupuj Herkulesa bo ma lepszy obraz

No a pomyśl tylko skąd się biorą takie opinie? Przecież gdzieś to musieli
wyczytać? Ktoś im _wbił_ do głowy, że tak należy mówić. Znajdź mi osoby,
które świadomie dokonały wyboru odpowiedniej karty - takie, które przed
zakupem porównały dwie różne karty na tym samym sprzęcie. Można ich policzyć
na palcach jednej ręki. Wyobraź sobie, że mam w firmie kilka kart tego
producenta (Herc R9100) oraz parę innych "wynalazków". W domu zaś siedzi u
mnie Sapphire. Przyniosłem pewnego dnia swoją kartę do pracy, żeby zrobić
porównanie na kilku kompach z monitorami LCD Eizo. O ile nie zauważyliśmy
żadnej różnicy pomiędzy Hercem a Sapphirem, o tyle obraz generowany przez
taniego PowerColora wydawał się być nieznacznie lepszy od obu tych kart! W
rzeczywistości, przy tak wysokiej jakości wszystkich kart, ciężko było to
ocenić (nie obyło się bez kłótni), ale na 6 testerów tylko jeden się wyłamał
i twierdził, że nie widzi różnicy - pozostali twierdzili, że faktycznie
PowerColor ma to "coś", co wygląda lepiej.

> Powtarzam jeszcze raz, ze wplyw na jakosc na
> wyjsciu analogowym karty graficznej ma przede
> wszystkim jakosc uzytych elementow, z ktorych
> zrobione sa filtry.

I prawie wszystkie filtry wykonane są w tej samej technologii, żeby spełniać
parametry rygorystycznych norm międzynarodowych dotyczących emisji
wszelkiego typu szumów. Również każdy producent zdaje sobie sprawę z tego,
że to one w największym stopniu odpowiadają za spadek jakości obrazu na
wyjściu karty, stąd też powielanie i podpatrywanie pomysłów innych
producentów stało się na tyle powszechne, że na zupełnie innych kartach
można się dopatrzeć nawet identycznego ułożenia rezystorów.

> Jakbys sie uczyl elektroniki to wiedzialbys ze
> przykladowo z 1000 wyprodukowanych ukladow
> (opornikow, rezystorow [...], obojetnie)

Pewnie gdybym się lepiej uczył, to wiedziałbym czym różnią się oporniki od
rezystorów...

--
Pozdrawiam,
Sniper


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:09:25 MET DST