Re: LCD - raz jeszcze ALE INACZEJ

Autor: CeBeR (cebrzyq_at_interia.pl)
Data: Wed 07 May 2003 - 13:09:50 MET DST


Taurus wrote:

>> Ponieważ w LCD piksel
>> zapalony (o ustalonej przepuszalności światła) nie wygasa, jego
>> odświeżanie nie jest potrzebne. A ruch przedstawić można
>> modyfikując wyświetlanie tylko tych pikseli, które w kolejnej
>> klatce filmu ulegają zmianie.
>
> Masz całkowitą rację. Ale to teoria. Praktyka jest chyba inna. IMHO
> współczesne karty graficzne "obrabiają" i wysyłają cyklicznie na
> ekran monitora całe ramki (kadry?) obrazu, mimo, że może on być w
> danym momencie całkowicie statyczny. To dziedzictwo telewizji i chyba
> filozofia działania kart graficznych szybko nie ulegnie zmianie.

Ja tylko nie zgodziłem się z twierdzeniem, że do przedstawienia ruchu
potrzebne jest odświeżanie i starałem się tą tezę udowodnić na teoretycznym
przykładzie.

> Wszystkie wynalazki typu "pixel shader", "bufor z" itp. służą
> obróbce całych ramek obrazu w pamięci i wysyłania ich w_całości_ na
> monitor z określoną częstotliwością. Mówiąc inaczej - do monitorów
> LCD musiałyby powstać nowe karty działające na całkiem innej zasadzie
> (nie wiem czy to możliwe) a na razie te same karty obsługują LCD i
> CRT, a ich zasada działania jest niezależna od podłączonego
> urządzenia wyjściowego.

Zgoda, ale pierwotnym tematem dyskusji była kwestia migotania wskutek
odświeżania LCD - a tu niezależnie od zasady działania karty efektu tego nie
będzie (jeśli zastosujemy monitor wysokiej jakości - o krótkim czasie
reakcji matrycy). Jeśli w kolejnej ramce zmieni się np. 1 punkt, to choć
ekran odświeży się w całości, widoczna będzie tylko ta zmiana 1 punktu
(innymi słowy: LCD nie migoczą jak CRT "w takt" odświeżania).

pozdrawiam
Konrad Zydroń



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:08:43 MET DST