Re: Monitory CLR 17" i 19"... czy moze 17" LCD?

Autor: A&W Jedynak (jedynak_at_post.pl)
Data: Sun 27 Oct 2002 - 13:16:02 MET


Użytkownik "Paweł Paroń" <pawelp_at_freeland.lublin.pl> napisał w wiadomości
news:slrnarnjkf.f30.pawelp_at_210-moo-4.acn.waw.pl...
> In article <apgh5g$4ji$1_at_foka.acn.pl>, A&W Jedynak wrote:
>
> > Osobiście od prawie dwóch lat mam w domu do różnorodnych
> > zastosowań (tekst, gtafika, internet, video, dvd, gry) własnie LCD.
Teraz
> > nie wyobrażam sobie pracy na CLR. Po pół godzinie siedzie przy szkle
oczy
> > mni bolą, jak nie wiem co. Teraz zmieniłam LCD 15" na 17" i nie
zaminiłabym
> > na nic innego. Więc wg ciebie, dlaczego się nie nadaje?
>
> Opisywałem tu mój eksperyment z monitorem LCD, który był zabójczy dla
oczu.
> Na szczęście mogłem go oddać, ale co mi oczy wypalił przez tydzień, to
moje.
>
> Zakup monitora LCD to bardzo ryzykowna sprawa, wady zauważa się dopiero po
> kilku dniach, bo pierwsze wrażenie jest super, ładne kolory, ostry obraz.
Po
> paru dniach okazuje się, że kolory aż za ładne, zdecydowanie przewalone i
za
> jaskrawe i zakres regulacji nie pozwala ich przyciemnić do znośnego
poziomu
> (producenci badziewnych paneli w ten sposób maskują zafałszowanie kolorów,
> jak wali po oczach, to się nie widzi, że paleta kolorów jest kiepska,
zwykle
> max 18 bitów, a nie 24, jak to reklamują, ciemne odcienie zlewają się w
> czarną plamę, często mrugającą i "pływającą"). Ostrość niby super, ale
> dzięki temu wyłazi duża wielkość piksela, np. 0,28mm na monitorze 15",
> literki są brzydkie i kanciaste. Kolor czarny praktycznie nie istnieje w
> monitorach LCD, co najwyżej jest to kolor ciemnoszary (wieczorem, jak jest
> ciemno, taki cały "czarny" ekran nieźle oświetla pokój), a jest
postrzegany
> jako czarny tylko z powodu morderczego kontrastu z przesadnie jasnymi
> fragmentami wyświetlanego obrazu.
>
> No i do tego cwaniacka procedura zakupu, praktykowana przez niektóre
sklepy
> (te z pustymi półkami): zamawiasz, wpłacasz zaliczkę, przyjeżdża monitor,
> który okazuje się popsuty, tzn. ma ileś tam uszkodzonych pikseli, ale
> "zgodnie z międzynarodową normą" i musisz go kupić.
>
> Z wymienionych wyżej powodów chwilowo odpuszczam zakup monitora LCD,
> poczekam, aż się trochę rynek ucywilizuje. A z tych monitorów, które
> widziałem, to tylko Eizo robi takie o akceptowalnej jakości i sprzedaje je
> na uczciwych zasadach (tzn. monitor uszkodzony jest traktowany jako
> uszkodzony, a nie "uszkodzony w granicach normy", tylko trzeba kupić w
> dobrym sklepie, a nie np. w firmie Astrontech), ale szkoda mi wywalić tyle
> forsy.
>
> Paweł
No cóż, dla mnie oczy ceny nie mają, wiec wolę wydac więcej i mieć coś
dobrego. Poprzednio miałam CTX PV520, obecnie pracuję na Neovo F-17. Zarówno
jeden, jak i drugi nie męczy wzroku, a pracuję ok. 8-10 godz. dziennie i
wcale nie czuję zmęczenia oczu, w przciwieństwie do najlepszych nawet
monitorów szklanych. Mam jeszcze w domu niegdysiejszy topowy model
Viewsonica, co prawda sprzed trzech lat, ale niestety nie mogę na nim
pracować (oczywiście w porównaniu z LCD). Tak więc moja konkluzja jest
taka - dobry LCD jak najbardziej tak.I lepiej trochę dołożyć by potem nie
żałować.
Pozdrawiam
AJ



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:46:46 MET DST