Re: Gwarancja na zaplombowany komputer - a prawo do rozbudowy komputera.

Autor: Jacek (golfmaster_at_poczta.onet.pl)
Data: Mon 30 Sep 2002 - 15:27:53 MET DST


Kaizen wrote:
>
> Pięknego dnia Mon, 30 Sep 2002 13:44:49 +0200, Jacek
> <golfmaster_at_poczta.onet.pl> zakodował:
>
> >2. Jednostka centralna powinna posiadac dwie nieuszkodzone plomby
> >gwarancyjne producenta.
> >Naruszenie tych plomb grozi utrata praw z tytulu gwarancji.
>
> No, skoro podpisałeś taką umowę gwarancyjną, to zgodziłeś się na takie
> warunki. Jak zwykle mundry Polak po szkodzie (nie kupisz chyba tam nic
> więcej?).

Alez umowy gwarancyjnej nie podpisywalem, gdyz jest umieszczana w srodku
kartonu, gdy kupujesz zapakowany komp w hurtowni.
Nawet gdyby w niej pisalo, ze komputer trzeba zawozic do serwisu do
Honk-Kongu
to i tak ten zapis nie bylby wazny.

>
> >szczegolowo o dopuszczalnych przypadkach, gdy zerwanie
> >plomb, nie prowadzi jednak do utraty uprawnien z tytulu gwarancji.
>
> Coś mi się wydaje, że taki przpadek jest jeden - gdy plombę zerwie
> znajomy ludzików z serwisu ;)
To tez.
Ale od razu naklei druga swoja.

>
> >Nie mowiac juz o fakcie, ze plomby to tanie stickersy, ktore moga sie
> >uszkodzic mechanicznie w trakcie przenoszenia, przewozenia komputera.
>
> To już Twój problem, że zgodziłeś się na takie warunki.
Sorki, ale nie rozumiesz.
Przedmiotem umowy kupna jest komputer, a nie umowa gwarancyjna, ktora
musi byc zgodna z obowiazujacym prawem.

>
> >Dodatkowo gwarant/producent komputera mi grozi,
>
> Jak będziesz trzymał rękę nad ogniem, to możesz się poparzyć. Czy ja
> Ci grożę?

Dokladnie.
Przestrzegasz mnie.
I producent komputera mnie przestrzega grozac, ale nie uznacza to
rowniez, ze utrace prawa z tytulu gwarancji, gdy zerwe plomba.
Poza tym zapis "grozi" narusza moje prawa konsumenckie.
>
> >architektura otwarta, zatem to producent./gwarant,
> >usiluje wykorzystac obowiazujacy stan wiedzy i techniki,
> >dla przysposobienia sobie nieuzasadnionych dochodow,
>
> Sam się na to zgodziłeś. Gwarancja to umowa obustronna i dobrowolna.

Nie jest dobrowolna, skoro dolaczana do komputera w zamknietym kartonie
i nie wymaga podpisania przez klienta.
> Nie musisz jej podpiswać i nie musisz jej dostać.

Odwrotnie.
Ja ja dostaje bez jej podpisywania. A wypelnia ja tylko sklep.
>
> >Zatem jestem zainteresowany swobodnym dysponowaniem moja rzecza i
> >dokonywanie tych modyfikacji, ktore sa polecane, zalecane i zgodne z
>
> To kup sobie auto, ztuninguj silnik u "pana Kazia" i potem reklamuj,
> że Ci padł.

Samochod jest przez producenta PRODUKOWANY,
a komputer nie jest produkowany przez "producenta" , a jedynie skladany
z podzespolow.
Udzial producenta w podzespolach jest bliski 0%.
Zatem nie jest on producentem, a zatem zobowiazuje sie do przestrzegania
warunkow producentow poszczegolnych podzespolow komputera,
a ci nie stawiaja zadnych ograniczen w zakresie montazu podzespolow poza
tymi, ktore zamieszczaja w instrukcjach.

> Albo zrób przegląd w nieautoryzowanej stacji - też tracisz
> gwarancję.

Tyle ze komputer nie wymaga autoryzowanych przegladow, ani
autoryzowanego serwisu,
ani zadnego serwisu, gdy podzespoly sa dobrej jakosci.

> W ten sposób gwarant zabezpiecza się, przed Twoją (z założenia
> amatorską) ingerencję w to, co jest w środku.

I tutaj jest blad.
Wtedy producent musialby wykazac, ze montaz komputera wymaga wiedzy
specjalistycznej,
a takiej wiedzy nie wymaga, czego dowodem sa instrukcje zalaczone do
podzespolow komputerowych.
Co wiecej.
Producent zaklada ze wiedze taka posiada kazdy klient, bez wzgledu na
wyksztalcenie,
gdyz zalacza sterowniki do plyty, karty graficznej, cd, audio
do samodzielnej instalacji.

Możesz zamontować za
> słaby wentylator, za słaby zasilacz, dołożyć sprzętu, którego
> fabryczny zasilacz nie wytrzyma itp.

Ale wtedy mozemy mowic o winie klienta, a gdy montuje wlasciwy sprzet,
nie zmienia zasilacza, wlasciwy wentylator, to powyzsza argumentacja
jest bezzasadna.
A gdy juz, to wlasnie producent jest zobowiazany do opisania,
jaki wentylator jest dopuszczalny, jaki zasilacz dopuszczalny, jakie
podzespoly.

A tego nie czyni, gdyz prawnie nie jest upowazniony do decydowania,
ktorej podzespoly zechce klient zamontowac.
To przeciez z definicji architektury otwartej i wielosci podzespolow
wynika,
ze albo producent sie podejmie ryzyka wskazania
kompatybilnych podzespolow, albo zaniecha ograniczania praw
konsumenckich klienta.

Podzespolow kompatybilnych nie wskazuje, bo nie potrafi.
A kieruje sie w swoim dzialaniu jedynie maksymalizacja zysku, ze szkoda
dla klienta,
czyli narusza jego prawa komsumenckie.

 
>
> >nie wymaga wiedzy specjalistycznej, czego dowodem jest dolaczanie przez
> >gwaranta do komputera plyty ze sterowownika do karty graficznej,
> >muzycznej, plyty glownej i godzenie sie ze uzytkownik
>
> Nie gwaranta, tylko producenta.

Tutaj producent jest gwarantem.

> Do tego instalacja softu jest
> zazwyczaj dużo łatwiejsza niż sprzętu i grozi co najwyżej rozwaleniem
> systemu (na który żaden producent OSa nie daje gwarancji).

A tutaj juz teoretyzujesz, gdyz przetaktowanie procesora moze prowadzic
do jego spalenia,
a mozna przetaktowania dokonac z biosu.
>
> >Producent gwarant formalnie nie jest producentem komputera,
>
> Producent to nie to samo co gwarant, przestań mieszać te dwa pojęcia.
Nikt nie miesza. Tutaj jest ten sam.
>
> >gdyz zaden z podzespolow nie zostal przez niego wyprodukowany,
> >a jest jedynie montazysta-skladaczem podzespolow,
>
> Czyli jest producentem komputera.
Dokladniej montazysta.

Jak ktoś kupuje szkło i klej i robi
> z tego akwaria, to jest ich producentem.
Tak, gdyz tworzy nowa jakosc.
Tutaj po rozkreceniu, podzespoly nie traca pierwotnej funkcji.
Rozklejajac akwarium uzyskasz nieprzydatne kawalki szkla, pobrudzone
klejem.

I to odroznia montaz od produkcji.
Daewoo montowalo samochody, a nie produkowalo, gdy do kompletnych
nadwozi dokrecano kola.

>
> >Jego wartoscia dodana jest proces montazu, testowania, pakowania
> >podzespolow , z ktorych kazdy indywidualnie jest objety prawami z tytulu
> >gwarancji.
>
> I na tym polega produkcja PC - nie zależnie od tego, czy to jest IBM
> czy sqadak.

In znow niekoniecznie.
IBM, czy Intel czy inni, moga samodzielnie produkowac podzespoly z
ktorych montuja kompletnych zestaw.
Tak czyni Apple.
>
> >Czy jest zatem szansa, aby generalnie , ten zapis zostal usuniety z kart
> >gwarancyjnych wszystkich producent komputerow w kraju ?
>
> Jest szansa, jeżeli nie będziemy godzić się na takie zapisy i nie
> kupimy sprzętu na takich warunkach.

To nie tak.
Ten zapis, wedlug konsultacji, narusza prawa konsumenckie, a zatem
powinien zostac usuniety na mocy ustawy
a nie uznaniowosci producenta.

> Skoro tak dobrze znasz się na
> składaniu kompa, to dlaczego go sam nie złożyłeś? Miałbyś gwarancję
> (albo i nie - zależy od konkretnego przypadku) na każdy podzespół i
> problem z głowy.

Gwarancje na kazdy podzespol i tak mam, gdyz udzielil jej producent
kazdego podzespolu i skladacz
komputera nie jest upowazniony do pozbawiania moich praw z tytulu
gwarancji na kazdy podzespol.
Skladacz moze jedynie zataic swoje prawa z tytulu gwarancji na kazdy
podzespol,
ale przeciez nie odwiadczy, ze producent podzespolow mu takiej gwarancji
nie dzielil.

>
> >Czy konieczne bedzie wniesienie sprawy do sadu, czy tez d. Ministerstwo
> >Handlu i jego nastepca , ten temat juz pomyslnie rozwiazal.
>
> W sądzie nic nie wygrasz - nie podobała Ci się umowa gwarancyjna, nie
> trzeba było podpisywać.

Alez nigdy nie podpisuje umow gwarancyjnych.
Kupuje produkt w kartonie, a gwarancje podpisuje jedynie sklep, gdy ja
wyjme z zamknietego pudelka.

> Nie podpisałeś - nie masz gwarancji.
Mam.
Nigdy nie po.dpisuje.
Nawet karta gwarancyjna nie zawiera takiej rubryki jak "podpis
kkupujacego".

> Jeżeli
> zależy Ci na gwarancji, to trzeba wybierać te produkty, na które
> gwarant daje dobre warunki (to np był duży plus za Iiyamą, kiedy
> wybierałem monitor - 3 lata door to door).

Dokladnie.
Na monitor z zestawu mam 3 lata i nie jestem zainteresowany jego
demontazem i wymiana kineskopu na inny.

>
> Gwarancja jest dobrowolną umową dwustronną.

Nie jest dobrowolna , gdy jej tresc jest ustalana jednostronnie.
Kupuje towar a gwarancje wyjmuje w domu z zamknietego kartonu.

> Za to zawsze masz rękojmię i plomby nie mają na nią wpływu.

Ale ja lubie gwarancje, bo np. na dyski jest 3 lata, a rekojmia 1 rok,
gwarancja na monitor 3 lata, a rekojmia rok.
Poza tym gwarancje mi zalatwia producent jego serwis, a rekojmie sklep,
czyli jeden etap dluzej .

Jacek

-- 
World's First Holographic Computer incorporating Self(EGO) Technology
fit to solve NP problems (knapsack algorithm).
Setting 3D holograms generating 4D-space environments.
Pseudo-holographic 3D Projector/3DTV.


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:35:50 MET DST