Autor: stefanbatory24_at_poczta.onet.pl
Data: Thu 01 Aug 2002 - 19:40:53 MET DST
Kilka pytań:)
> Klient przynosi sprzęt i g... obchodzi co ja
> z tym robię dalej. Jak nie wracała paczka od serwisu Siemensa to klient
> dostawał nowy aparacik a Siemens pisemko o wydanie fabrycznie nowego
> egzemplarza. I też nas g... obchodziło co na to oni. Dali d... więc dali
> nowy aparat.
A co było jeśli Siemens spóźnił się jeden dzień?
Klient przychodzi - dajecie mu nowy aparat. Na drugi dzień przyjeżdża
naprawiony, używany z Siemensa?
> A telefonik za 1200 zeta, montaż SMD, zaawansowana technologia, a nie jakiś
> byle Tulipan co na kolanie się naprawia.
Może po prostu miałeś taki rodzaj serwisu wliczony w sutą cenę?
> No chyba że wszystko się robi na własną rękę. Wtedy rzeczywiście... Ale to
> nie wina klienta tylko serwisu "Jako-Tako".
Wiesz że nie da się zrobic na własną rękę:) Chyba sam tak pisałeś?
> No i podstawa to sprzęt. A ten mieliśmy.
A płaciliście za niego?
> Denerwuje mnie osyłanie codziennie bo może będzie sprzęt jutro. Po czterech
> razach można się wk.... A tak grzecznie pisemko z przybliżonym terminem i
> przeprosinami uspokaja obie strony.
A co jeśli nie mogą podać terminu bo zwodzi ich dostawca?
Pozdrawiam.
stefan
-- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:14:02 MET DST