Re: IBM DTLA - skubany jeszcze chodzi...

Autor: Buniek (buniek_at_wp.pl)
Data: Tue 28 May 2002 - 12:02:16 MET DST


>Odradzam zabawy z bateryjkami czy
> zapalniczkami. Czasami co bardziej dociekliwi producenci rozkrecaja dyski
i
> dokladnie badaja elektronike moga sie polapac.

Tak nprawde to nie sa w stanie tego sprawdzic zapalniczka pizoelektryczna ma
moze okolo 1500 V ale tak male natezenie ze nie zrobi nic co mogloby byc
widoczne golym okiem, takie traktowanie robi uszkodzenia w ukladach
scalonych, ktorych badanie jest zbyt drogie. A co do padania dyskow IBM,
moze sytuacja jest analogiczna jak z WD byla taka seria ktora w kregach
nazywano REFRESH naprawiane dyski sprzedawane jako nowe ktore oczywiscie
mialy wysoka padliwosc pewna seria Caviarow 1.6 GB, bady, stuki, puki.

--
--
Pozdrawiam
Buniek
----------------------------------------------------------
ICQ - 14739964
GSM - 606 533 755
mbuniek_at_poczta.onet.pl & buniek_at_wp.pl
----------------------------------------------------------


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:53:57 MET DST