Re: Sprawa gwarancji???! [dlugie]

Autor: Zbyszek (zetzzet_at_poczta.onet.pl)
Data: Mon 14 Jan 2002 - 23:01:25 MET


"Qgar" <qgar_at_interia.pl> wrote in message
news:a1v3r7$e8v$1_at_korweta.task.gda.pl...
>
> Użytkownik "Wozik" <wozik_at_stone.pl> napisał w wiadomości
> news:Xns9196A18E0A94Cwozikstonepl_at_195.117.184.19...
> > "Qgar" <qgar_at_interia.pl> napisał(a) w wiadomości
> > news:a1nhrl$gq6$1_at_korweta.task.gda.pl:
> >
> >
> > Może się zdarzyć dokładnie jak mówisz, radzę Ci zatem wybrać się do
> > tego sklepu i zażądać wystawienia gwarancji (ale szczerze mówiąc
> > sprzedawca nie ma takiego obowiązku, jest to jego dobra wola).
> A skad moge wiedziec jakim okresem "gwarancyjnym" objęty jest produkt,
ktory
> kupuje? Czy mam prawo zadac przy zakupie karty gwarancyjnej dla danego
> produktu (bo w chwili obecnej to wiem, ze juz moge sobie nadmuchac)?
>
tak, ew. sklep moze wyznawac taka zasade, ze faktura jest podstawa
gwarancja, ale to jesli masz zaufanie do sklepu, bo genralnie, to musisz
dostac gwarancje, z okreslonym czasem trwania i warunkami, gdyz jest to
umowa, a dobrze jest znac warunki umowy, jaka zawierasz, wiec jesli sklep
nie daje karty gwarancyjnej, to idziesz do innego....

> >
> > Może Ci odmówić, od 1997 roku udzielanie gwarancji nie jest
> > obowiązkiem.
> A jesli producent informuje o okresie gwarancji (np. na www produkty
> Gigabyte
> zakupione po 1 I 2002), to czy mam prawo zadac gwarancji na dany produkt i
> to
> na taki okres jaki podaje producent?
>
a to nie wiem, zreszta producent moze zapewniac gwarancje worldwiede, ale
tak naprawde moze sie okazac, ze np. polska w worldwide nie wchodzi :(



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:00:35 MET DST