Autor: Egghead (WYTNIJ.eggheaad_at_wp.pl)
Data: Wed 02 Jan 2002 - 16:39:31 MET
"Roy" <roy_gdansk_at_poczta.onet.pl> wystukał
(news:a0v87i$90v$1_at_korweta.task.gda.pl):
>> Nie prbowałem, ale to mój osobisty dysk i nawet gdyby nie pokazał
>> BADów, to po odgłosach, jakie wydawał zakwalifikowałem go do
>> serwisu. Poza tym raz uszkodzony sektor nigdy nie będzie już
>> pewny, nawet jak przy formacie jakoś zaskoczy.
> Czy moglbys podac na czym opierasz ten sad?
Bad sector jest uszkodzeniem struktury dysku i - niezalenie od
przyczyny - nie naprawi się tego metodami programowymi, niezależnie od
tego, czy jest to porysowanie powierzchni nośnika, czy rozmagnesowanie.
Dodatkowo, gdy dysk charczy, terkocze i zatrzymuje się przy próbie
odczytu sektora to na 100% mamy do czynienia z tą pierwszą możliwością.
Na pewno miałeś kiedyś dysk/dyskietkę z niepewnymi sektorami. Są one
odczytywane po kilku próbach na ogół. Po kilku operacjach
odczytu/zapisu tego miejsca system w końcu przejdzie tę ustawową liczbę
prób i zablokuje sektor. Przy formacie być może po kilku próbach uda mu
się przejść to miejsce i znacznik zniknie.
Pozdrawiam
Egghead
PS. Gromadzę zbyt cenne dane, żeby bawić się w odzyskiwanie sektorów,
nawet mając backup. Dysk na gwarancji ma działać i kropka.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 23:57:17 MET DST