Autor: Wagus (Wagus.-.doggie77_at_poczta.onet.pl)
Data: Wed 02 Jan 2002 - 17:25:20 MET
Użytkownik "Egghead" <WYTNIJ.eggheaad_at_wp.pl> napisał w wiadomości
news:Xns918AA96D2DC6Aeggheadwppl_at_213.25.200.9...
> Bad sector jest uszkodzeniem struktury dysku i - niezalenie od
> przyczyny - nie naprawi się tego metodami programowymi, niezależnie od
> tego, czy jest to porysowanie powierzchni nonika, czy rozmagnesowanie.
> Dodatkowo, gdy dysk charczy, terkocze i zatrzymuje się przy próbie
> odczytu sektora to na 100% mamy do czynienia z tš pierwszš możliwociš.
Doświadczenie pokazuje mi, że tak nie jest. Dysk może radośnie chrobotać
próbując odczytać "uszkodzony" sektor. Natomiast po zerowaniu nie ma
najmniejszych problemów, jak również dysk nie wydaje z siebie żadnych
podejrzanych dźwięków. Tak jakby winda błędnie widziała sektor jako
uszkodzony, być może z winy wspomnianej wcześniej taśmy. Miałem tak 3 razy,
w sumie w 2 dyskach (IBM-ki: 10GB DTTA, 40GB ICL). Zresztą nawet Drive
Fitness Test sporadycznie raportował problem z kablem.
> PS. Gromadzę zbyt cenne dane, żeby bawić się w odzyskiwanie sektorów,
> nawet majšc backup. Dysk na gwarancji ma działać i kropka.
Oczywiście, ale chcę podkreślić, że na jego prawidłową pracę ma wpływ
również parę innych sprzętowo-programowych elementów.
-- Zdrówka, Waguś (or compatible), doggie77[at]poczta.onet.pl "I got a bad, bad habit, baby. Baby, it's you. Baby, it's you!"
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 23:57:17 MET DST