Autor: Booger (booger_at_poczta.onet.pl)
Data: Sat 14 Jul 2001 - 18:16:25 MET DST
Witam od jakiegoś casu mam problem z siecią i na dobrą sprawę trudno jest mi
dociec w czym leży problem.
Od jakiegoś czasu mam stałe łącze w kablówce Toya, do internetu podłączone
są dwa komputery (legalnie tzn. dostałem dwa osobne adresy IP ), poprzez
HUB'a.
Jeden jest na krótkim kabelku ok 1,5m (od modemu), natomiast drugi komputer
podłączony jest na przewodzie o długości 70 metrów. ( wszystko jest zrobione
na skrętce RJ-45 )
I teraz, w chwili gdy podłączam komputer ( ten z krótkim kablem ) do Hub'a,
to wszystko działa bez problemowo, pinguję serwer proxy, otwieram strony
itd., natomiast kiedy podłącze drugi komputer do tego samego HUB'a, on nie
ma połączenia z internetem, co więcej komputery nie pingują się nawet między
sobą !!!.
Początkowo myślałem że jest to wina ustawień konfiguracji, ale kiedy
wszystko sprawdziłem, okazało się że jest dobrze zrobione, co więcej kiedy
podłączę drugi komputer ( ten z długim kablem ) bezpośrednio do modemu, to
internet działa na nim bez zarzutu, ale kiedy wepnę go z powrotem do HUB'a
wtedy znów nic nie działa !?!
Na początku kiedy wszystko podłączyłem działało, ale po jakims tygodniu HUB
sie spalił, dostałem innego ( nowego ) ale tamten też nie działał, poszedłem
więc po kolejnego Hub'a i znowy dostałem nowego, który też sobie z tym
wszystkim nie radzi.
Jest to mały 5- portowy Hub, modem wpinam do niego w wejście < uplink > , no
i komputery we wszystkie inne porty.
Hub ma też jedno wyjście BNC, może by tak spróbować na nim podłączyc ten
drugi komputer?, bo jak do tej pory robiłem wszystko na RJ-45
Bradzo was proszę o pomoc ( a nawet BŁAGAM )co jest nie tak , bo juz sam nie
wiem co mam począć !?!?!?!?
P.S Karty sieciowe mam takiej samej firmy, są to Realtek'i 8029 PCI, wiem że
to syfy, ale niestety na lepsze mnie już nie stać.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:28:08 MET DST