Re: Stało się - tylko co. Pomocy!!!

Autor: JaccekZ (jziegler_at_kki.net.pl)
Data: Thu 08 Mar 2001 - 06:53:47 MET


> Włączyłem komputer i ... zobaczyłem ciemność. Monitor się nie włącza,
> Komputer nie wydaje z siebie żadnego pisku, tak jakby wogóle nie
dochodziło
> do startu BIOSa. Dyski i wentylatory się kręcą, światełka na obudowie się
> zapalają. I tyle.
> Specjalnie mnie to nie martwi, ale wolałbym ten komp reanimować niż pozbyć
> się tego co z niego zostało za psie pieniądze.
> Co zatem umarło - płyta czy procesor, a może jest inne wytłumaczenie?
> Pomóżcie mi rozwikłać ten rebus.
> Z góry dzięki.

Ja tak miałem jak za bardzo podkręciłem celeronka na pccipci (M729) Pomagało
przestawienie zworek ze 100 na 66.
Podobny efekt uzyskiwałem po włączeniu jakiejś opcji w biosie dotyczącej
pamięci - totalny pad. Ciemno i nawet do biosu się nie dało wejść. W tym
przypadku pomagało skasowanie cmosu zworką.
Może to nie to ale..?



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 21:38:06 MET DST