Re: 3dfx umarl, niech zyje...

Autor: GLide (glyder_at_priv3.onet.pl)
Data: Thu 11 Jan 2001 - 09:58:22 MET


On Wed, 10 Jan 2001 23:10:44 +0100, "Kowal13" <kowal13_at_poland.com>
wrote:

>Masz w 100% rację. Ale w takim razie nie należy przesądzać jaki produkt
>jest do bani albo nie bo często zastosowania to weryfikują.
Ale mimo wszystko brak wsparcia dla tak powszechnego standardu mozna
uzanc za sewgo rodzaju ulomnosc - aprzeciez Voodoo taki doskonaly
produkt. W zamian za to jest kopamtybilny ze samym soba Glide ;-)
(zbieznsc przypadkowa). Poza tym brak T&L. Duzo przjemniej jest
odstrzelic komus glowe, w ktorej odroanic mozna ns, uszy, itd. niz
jakas szecienna bryle. Niestety panowie z 3Dfx jakos nie zauwazyli
tego wynalazku i wlasnie za to zaplacili. IMHO kupowanie prduktu,
ktorego konstruktorzy zabrnal w slepa uliczke troche nie mam sensu.
wcesniej czy pozniej musial nadejsc kres takiego rozwiazania i kropka.

>Staram się zawsze właśnie tak wypowiadać, żeby nie negować jakieś
>rzeczy tylko dlatego że dla moich zastosowań nie byłaby najlepsza.
>Jeśli ktoś ma inne potrzeby to i powinien używać innego sprzętu :)
Trudno sie nie zgodzic. :-)

Pozdro
GLide

-- 
Glide
glyder_at_priv3.onet.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 21:17:01 MET DST