Autor: DJ (djska_at_polbox.com)
Data: Sun 24 Dec 2000 - 03:18:29 MET
> Za to wcale nie potencjalnym żródłem awarii może być przełożenie owych
> kabelków. Przecież jeśli puścisz te +12V z płyty na wejście regulatora
> obrotów wbudowanego w wiatraczek, to... zresztą testuj na własnym sprzęcie
> ;-)
Spojz na moj post z 2.ilestam.
Po co mam to testowac. Wymieniam coolera i problem z glowy. Inna sprawa jest
to, ze najprawdopodobniej (co tam - na pewno) masz racje, co do tych
konkretnie kabelkow. Chyle czola i przyznaje racje.
Jednak w zasilaczu blaszaka sa napiecia 12 i 5 V (i to w odniesieniu do
wspolnego 0V). Jezeli skozystac z tych napiec to jakby nie patrzyl, nawet w
podrzednej klasie zasilacza, mamy napiecie 7V o wystarczajacej wydajnosci
dla tej maszyny jaka jest wentylator procesora, a te mozna wykozystac na
pewno. Tym bardziej, ze na tej grupie opisywano to juz jako skuteczne i
dzialajace rozwiazanie.
Inaczej spogladajac na "regulator obrotow" jest to prawdopodobnie
najzwyczajniejszy zasilacz, ktorego napiecie wyjsciowe zalezy od jakiegos
termistora (?), ktory to (termistor) nie musi byc wykozystywany w konkretnym
przypadku. W takim ukladzie nie musisz miec racji. Ale to uwaga na
marginesie i nie ma nic wspolnego z przyznaniem Ci racji.
> A poza tym, o czym w ogóle mowa? Koledze zaczyna siadać element chłodzący
> serce komputera (że się tak górnolotnie wyrażę) i nie ma co stosować metod
> typu naprawianie bezpieczników drutem :-\
> Do Tomka: Nie kombinuj z obniżaniem obrotów ręcznie, bo z opisu wynika, że
> są regulowane elektronicznie. Jeśli zaczyna być głośny, to go przesmaruj
lub
> rozejrzyj się za innym, najlepiej na łożyskach.
I to chyba jest najsluszniejsza rada. Zgodnie z ta zasada postepuje od 8 lat
(wczesniejsze proce nie potrzebowaly wymuszonego chlodzenia), jak chalasuje
nalezy wymienic na nowy.
Pozdrawiam
Ps.
Pewien poziom chalasu z tego urzadzonka uspakaja mnie, wiem ze toto pracuje
:))))
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 21:04:38 MET DST