Re: AMD vs Intel, bylo Athlon 800 czy p3 800

Autor: trashcan man (trash_at_military.milnet.pl)
Data: Wed 13 Dec 2000 - 22:01:37 MET


On Wed, 13 Dec 2000 10:12:50 +0100, Vetch wrote:
> to o czym my tu mówimy , jak szanowny kolega nie widział nawet Windows2000
> na oczy ?

widzial, nt nawet przez jakis czas uzywal ;-)

> najlepiej jest obgadywać innych nie znając prawdziwej sytuacji...
> To jest takie fałszywe sugerowanie czytelnikom że linux jest dabest.

ja nic nie sugeruje, po prostu widzialem jakie szopki windows potrafi
odstawiac, i zastanawiam sie dlaczego ludzie zwalaja to zwykle na sprzet.

> A windows oparty jest na jądrze NT i po to jest API żeby z niego korzystać,
> a dostęp do pamięci jak i do rejestrów urządzeń jest chroniony i nadzorowany
> przez system. Każdy program działa w maszynie wirtualnej.

nie rozumiesz. pod wiekszoscia systemow kazdy program dziala w maszynie
wirtualnej, dostep do pamieci i niektorych rejestrow procesora jest
nadzorowany przez system i po to jest api aby z niego korzystac.
po prostu z tego co pamietam wywolywanie _losowych_ funkcji kernela
z pominieciem ntdll czasami wywolywalo bluescreen. wnioski sa
raczej oczywiste.

> > uzywalem go przez kilkanascie godzin. w tym czasie obejrzalem sobie
> > dwie zwieszki (unreal tournament) + bluescreen (najprawdopodobniej
> > sterowniki do rivy nie do konca radzily sobie z ddc).
>
> zacznijmy od tego że sprzęt musi być markowy, sterowniki certyfikowane, a
> user świadomy :-)

sprzet byl sprawny (z calym szacunkiem, ale wyzej cenie tego kolesia
niz robociarza z optimusa), znajac go sterowniki mialy imprimatur
microsoftu, user swiadomy definitywnie byl.

> Po drugie - pokaż mi coś takiego jak DirectX na linuxie ?

po co ? do grafiki masz opengl, do dzwieku oss, do sieci
sockety... czegos brakuje ? i wszystkiego mozna uzywac
w prosty sposob, bez koniecznosci babrania sie w jakimstam com,
o hungarian notation (yuck!) nie wspominajac.

> Jeśli będzie , to jakaś chora proteza jak i wszystko na nim.

cos jak obsluga tcp/ip w windows9x, tudziez pnp na wszystkich
znanych mi ? ;->

> Płakaś się chce ze śmiechu jakie to prymitywne problemy mają linuserzy !
> A bo to gość musiał przekompilować jądro, bo mu nie chciał chodzić SB 128PCI
> (najbardziej zgodna karta na świecie),
> albo inny miał problem z odpaleniem AGP ("koledzy" mu dali chyba z 5kb
> czynności do wykonania),
> a coś takiego jak USB to nie istnieje, nie mówiąc o tym że procent zgodności
> sprzętu pod linuxem jest ujemny :-)

0. mowmy o wspolczesnych kernelach i o wyedukowanych (minimum rok
   'stazu') uzytkownikach;
1. usb i agp dziala bez problemow pod warunkiem wkompilowania w kernel
   lub moduly - wiele osob, jak np. ja poswieca pol godziny pracy
   kompilatora i kompiluje _wszystko_; zreszta domyslne kernele
   w dystrybucjach tez zwykle wychodza z tego zalozenia;
3. bez problemow dziala tez pnp, firewire, scsi, ata100, gigaethernet,
   hippi, atm, sb live, karty video... cos pominalem ? aha, i oczywiscie
   nie trzeba szukac driverow, po prostu patrzysz jak nazywa sie driver
   do tego czegos i 'modprobe [nazwa]'.

natomiast patrzac na pl.comp.pecet... jesli wyobraze sobie, ze zainstalowanie
karty dzwiekowej wymaga szukania kompaktu i bog wie czego jeszcze i brniecia
przez instalacje zamiast prostego 'modprobe sb' (zakladajac ze to jakis
soundblaster) to rece mi opadaja... wez dysk z windows i wloz do innego
komputera, odpali sie bez problemow ? tyle jesli chodzi o pnp. czy w windows
instalacja jakiegos drivera czy chocby service pack'a nadal wymaga restartu
komputera ? no comments. potrzebe odpalania wcpuid w celu indentyfikacji
procesora moge ostatecznie zrozumiec, raportowanie tych informacji przez
system nie jest bog wie jak wazne; brak domyslnie zainstalowanego ssh takoz;
bog wie jakie problemy z wirusami ostatecznie nie musza byc koniecznie
wina systemu jako takiego...

> > a co do stabilnosci - mozna prosic o maly
> > eksperyment ? zacznij nagrywac cdr i wylacz zasilanei od nagrywarki,
> > albo dysku twardego... co sie stanie ? (pytam z ciekawosci)
>
> musiałbym być tak walnięty jak niektórzy maniacy linuxa żeby sprawdzać takie
> rzeczy - sorry, ale ośmieszasz się.
> Normalni ludzie nie robią takich rzeczy, nie mówiąc o tym że może to
> zaszkodzić sprzętowi.

to nie moze zaszkodzic sprzetowi - akurat przy tym nic nie ma prawa
sie spalic. a eksperyment pozwolilby po prostu stwierdzic jak uwaznie
napisane zostaly drivery.

> Ale jak chcesz... Synek mi nie raz wcisnął reset w czasie defragmentacji
> dysku pod Win2K - i co ? I nic.
> Windows2000 ma transakcyjny system plików NTFS5 - ale wy, oczywiście
> maniacy linuxa nie chcecie słyszeć nic na temat możliwości systemu billa. Po
> prostu wg was "Windows jest gorszy od linuxa, bo tak".

alez ja doskonale zdaje sobie sprawe z faktu, ze nowy ntfs ma journalling,
quote, lvm i pare innych. chcesz wiedziec kiedy to bylo w unixach ? ;->
a swoja droga - po co wlasciwie defragmentowales dysk ?

> > dlaczego na jednym ? co masz w kompie, ze cztery urzadzenia dosc mocno
> > dajace po przerwaniach musza chodzic na jednym ?
>
> hłe, hłe niestety czegoś takiego jak "Shared interrupts" w linuxie nie
> uświadczysz...

co ty nie powiesz... ostatnim razem kiedy sprawdzalem request_irq()
przyjmowalo argument SA_SHARED i byla to zalecana metoda... ale ty
oczywiscie linuxa znasz lepiej ;-> a poza tym nie odpowiedziales
na pytanie - dlaczego cztery urzadzenia pracowaly na jednym
przerwaniu, czyzby jakis problem z acpi ? (afaik linux obsluguje to
bez problemu)

> BTW: ta dyskusja jest bez sensu, ale mam nadzieję że ludzie którzy są
> przekręcani przez maniaków linuxa nieco przejrzą na oczy i poczytają sobie
> też grupy o linuxie...

nie wiem czy zauwazyles - dwa posty temu ta dyskusja nie byla
o linuxie, tylko o zwalaniu problemow z softwarem na sprzet.
sprawe linuxa poruszyles dopiero ty - czyzby brak racjonalnych
argumentow ? i czemu wlasnie linux, a nie np. freebsd lub jakis
egzotyczny system ?

> Nie można w nieskończoność podawać tylko samych zalet linuxa. Dziwne że
> nigdzie nie przeczytałem o wadach tego systemu opisanych przez MANIAKA
> linuxa - a wad jest znacznie więcej niż w Windows2000, nie mówiąc o tym że

zalezy co uwazasz za wade, i zalezy z czym porownujesz. mi np.
dosc mocno brakuje prywatnych namespace'ow (cos a'la plan9).
w porownaniu z windows2k przede wszystkim brakuje mi halflife ;->
dla pewnych ludzi bardzo duza wada jest brak mozliwosci przylaczania
i odlaczania procesorow i pamieci podczas pracy systemu (btw - hot
plug pci w win2k dziala ?), dla innych brak supportu dla wiekszosci
softmodemow. powiedz konkretnie o jakie wady ci chodzi, ok ?
a faktem jest, iz dla normalnego czlowieka linux jest raczej malo
przydatny ze wzgledu na filozofie pracy z tym systemem. mozna
co prawda robic cos takiego jak macos10 - obudowac unixa jakims
gui, cos jak gnome czy kde, ale to juz nie to samo i imho nie ma
to wiekszego sensu.

> najwięcej błędów znaleziono w Unix, potem Linux i na końcu w Windows. (wg
> strony zajmującej się security).

patrzac na bugtraq wiekszosc postow na temat dziur dotyczy windows nt.
dziur w unixach znaleziono dotychczas sporo, glownie dlatego, ze tych
systemow uzywa sie jakies trzydziesci lat, w przeciwienstwie do windows.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 21:02:29 MET DST