Re: poszukuje softu do zwalenia peceta :)

Autor: Bartosz Kiziukiewicz (kiziuk_at_alpha.net.pl)
Data: Tue 07 Nov 2000 - 14:17:19 MET


On Tue, 7 Nov 2000 12:40:02 +0100, "Deibral" <deibral_at_interia.pl>
wrote:

>
> Tak, tylko, ze to co tutaj piszesz jest gdybaniem. Moze ciagnie wszystko jak
> leci. A moze nie (chociaz sklanialbym sie mocno w strone, ze raczej wie co
> robi) . Ja jesli podlaczylbym sie pod kompa do sciagalbym tylko to co jest

Masz rację, ale jeśli nie jesteśmy w stanie podłączyć mu tych 100kV
(co nawiasem mówiąc byłoby niebezpieczne dla wszystkich), to staramy
się wykazać choć minimum inwencji, aby zwiększyć prawdopodobieństwo
tego, że pomimo, że wie co robi, to zawsze może popełnić błąd (np.
przez sensownie wymyśloną nazwę można ściągnąć jego uwagę).
Prawie nigdy nie ma tak, że gość na 100% wie, który plik mu jest
potrzebny, a który nie - jeśli nie ma bardzo dokładnego rozeznania w
systemie. Prawdopodobne jest, że stara się skopiować więcej, niż jest
mu niezbędne,a dopiero potem dokonuje selekcji (a może trafię na coś
ciekawego).
Natomiast sama dyskusja jako taka nigdy nie spowoduje, że zostanie
sformatowany jego dysk (my tu gadu gadu, a bajty lecą). Z braku
lepszych pomysłów może jednak warto byłoby zastosować to, co
wygdybaliśmy. Jak znajdzie się jakiś lepszy pomysł, to może wtedy się
go wdroży.
Poza tym w wielu firmach stosuje się oprogramowanie pisane na
zamówienie (np. bazodanowe w Clipperze). Jest tam w katalogu powiedzmy
80 plików .dbf i ze dwa wykonywalne. Założę się, że skopiuje cały
katalog, a nie tylko bazy danych.

--
Pozdrawiam
  Bartek
<kiziuk_at_alpha.net.pl>
<kiziuk_at_it.pw.edu.pl>


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:51:57 MET DST