Re: wiatraczek - problem

Autor: Borys Pogoreło (boryspo_at_yahoo.com)
Data: Sat 26 Aug 2000 - 21:13:10 MET DST


Użytkownik "Paweł Strzelczyk" <pstrzel_at_kosnet.pl> napisał w wiadomości
news:r6ufqsoajee7pubm03cfm5m33ppjt5udgq_at_4ax.com...
> Witam wszystkich !
> Od pewnego czasu mam problem z wiatraczkiem przy zasilaczu ...
> Gdy tylko włącze komputer, strasznie warczy ...
> po rozebraniu kompa zauważyłem, że wiatrak strasznie zwalnia i
> chwilami zatrzymuje się całkowicie ... wyjąc przy tym niemiłosiernie.
> Jednak wystarczy, że docisnę go lekko, a zaczyna działać normalnie ...
> jednak tylko do czasu ... po jakimś czasie znów to samo. Nie wiem jak
> się za niego zabrać ... wstępnie sprawdziłem, że chyba nie ma
> możliwości jego całkowitego rozebrania ... czy to znaczy, że muszę
> wstawić nowy ... może ktoś miał podobne problemy ...

Tak, mialem podobny problem jeszcze przy 486. Gdy komputer mial juz kilka
lat, wiatrak przy zasilaczu tez zaczal strasznie halasowac. Rozwiazanie w
tym przypadku bylo proste - wystarczylo wziasc odkurzacz i wydmuchac ta
kilkumilimetrowa warstwe kurzu :) Od razu zaczal ciszej pracowac. Mozesz tez
sprobowac go nasmarowac, ale jesli nic nie pomoze - to wymien go. Taki do
zasilacza na gieldzie kosztuje ponizej 10zl, zas posluzy dzielnie kilka
kolejnych lat.

> przepraszam jeśli taką głupotą zaśmiecam grupę, ale jestem lama w tych
> sprawach ...
>
Od tego sa grupy dyskusyjne (nie zeby je zasmiecac, ale zeby pomagac :)

> z góry dziękuje wszystkim życzliwym za okazaną pomoc. ( i proszę
> bardzo ... nie wyśmiewajcie mnie;-)
>
Lama jest ten kto wysmieje - a nie pomoze.

> Pozdrawiam
> Paweł Strzelczyk



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:32:13 MET DST