Autor: arek (aarex_at_poczta.onet.pl)
Data: Wed 23 Aug 2000 - 13:52:49 MET DST
a co tam, ja bym wszedl w kolizje z prawem i wyklepal pochlaniacz
takiemu misiaczkowi, na dodatek jeszcze obdarzonemu takim tupetem.
i wlasnie chyba za to hamstwo powinien dostac lanie.
firmy od dlugow nic tu nie pomoga, policja rowniez ( wiem co mowie).
byc moze nie zrobilbym tego osobiscie, ale wyslalbym chlopakow
i byloby po sprawie. a dopiero po wszyskim zastanowilbym sie
czy sie oplacalo, a co.
pozdrawiam
Użytkownik <bioinfo_at_biotop.umcs.lublin.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:39A3974E.28EC4674_at_biotop.umcs.lublin.pl...
>
> Cześć!
> Słuchajcie, a może całą tą sprawę dać do firm zajmujących sie tzw
windykacją
> długów i egzekucją należności. Oczywiście mam na myśli firmy działające
legalnie
> - mają tam fachowców, którzy dotrą do misiaczka i wycisną go na cytrynę
(tylko
> nie wiem czy zechcą się zająć tak drobną (oczywiście dla nich) sumą).
Zawsze
> mozna spróbować i w kolizję z prawem się nie wchodzi.
> Pozdrawiam Maciek
>
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:31:08 MET DST