Re: Nie miała baba kłopotów to

Autor: Karol Michalak (orient_at_ichf.edu.pl)
Data: Thu 06 Jul 2000 - 12:14:20 MET DST


gruesome wrote:
>
> On Wed, 05 Jul 2000 10:50:48 +0200, Karol Michalak <orient_at_ichf.edu.pl> wrote:
> >
>
> >Może się kiedyś zdecyduję. Jak będę miał wolne 300zł (?). Na razie sam
> >rozumiesz... wakacje :-). BTW nie ma żadnych konfliktów podobnych do
> >tych które występowały przy zastępowaniu shella windzianego innym?
> >
> O jakich konfliktach mowisz? Nie ma zadnych. Jedynie ja musialem recznie
> zamieniac pliki z shella (mam taki skrypt w linuksie do zmiany shella, 95
> albo 98 ;).

O wywalaniu się niektórych programów. AFAIR np z Window Blind czy Black
Widow (o ile dokładnie pamietam nazwy) a szczególnie z tym pierwszym
było mnówstwo programów które nie chciały działać.

> >> Ja niestetety tez
> >> zostalbym w win95osr2, ale niestety ten os ma chyba walniete sterowniki
> >> bus-masteringu - dysk mi czasami staje i nic nie robi przez pare
> >> sekund, mam konflikt pamieci w karcie graf.
> >
> >Musisz powalczyć z windą i poustawiać zasoby samemu. Najlepiej nie
> >instaluj na gotowym zestawie, tylko minimalnym i póżniej dokładaj sprzęt
> >po sztuce. Ja popełniłem ten błąd i później walczyłem z kartą sieciową.
> >Co do dysku: jaki masz?. ZTCP niektóre modele tak mają. Grafikę ustaw
> >sam. Przecież win umożliwia ręczne ustawianie zasobów.
> >
> Ustawilem wlasnorecznie na jakis wolny obszar ale po reboocie kashanka na
> ekranie...

Ale wprzódy zapoznać się z dokumentacją karty graficznej. :-) Sporo
kart, nietylko graficznych, lubi chodzić na określonych zasobach a
innych nie trawi. Ewentualnie pomacać trochę na ślepo.

> To samo bylo jak powiedzialem zeby nie wykrywal W OGOLE sprzetu.

Nie wiem jak Tobie ale mi wydaje się, że windows lepiej wykrywa i
ustawia sprzęt przy instalacji. Często to co zrobił już po załadowaniu
kernela 32 bitowego musiałem poprawiać.

> To nie moze byc wina dysku, skoro pow win98 wszystko jest OK.
> >> no i najdziwniejsze jest to,
> >> ze przy przegrywaniu jakichs archiwow, np. cabow czy zipow nie da
> >> sie ich potem poprawnie rozpakowac! Bledy CRC wyskakuja za kazdym
> >> razem w innych plikach. A chyba kiedys tego nie mialem... Winny musi
> >> byc driver cdromu bo pod win98 rozpakowanie archiwum przegranego pod
> >> win95 tez powoduje bledy.
> >
> No dobra, tylko czemu wszystko jest dobrze w win98? Nie ma tez problemow w
> win 95 gdy archiwum jest zgrane pod win98. Moze to wina tego, ze wyjatkowo
> przy tej instalce 95 powiedzialem zeby automatycznie nie wykrywal sprzetu?

Albo może wasz uszkodzony jakiś plik na instalce? Bo to co mówisz wydaje
się trochę nieprawdopodobne.

> To nie moze byc wina sprzetu, bo linux, ktory jest b. czuly na takie sprawy
> jeszcze nigdy mi sie nie wywalil (po 4 miesiacach intensywnego uzywania).

Niekoniecznie. Na różne sprawy L ma różną odporność. Nie miałeś często
sig11? Zdaje mi się, że win i L ładują kernele w inne zakresy pamięci a
więc konsekwencje uszkodzonej w pewnym zakresie (albo wykazującej
niestabilność) pamięci mogą być różne. Ja bym Tobie radził 1. zapuść
kompilację jajka na parę godzin. Tak aby produkt trafiał do /dev/null.
2. Jest jakiś program pod L do testowania pamięci. Też na parę godzin. .
>
> >Mi to raczej wygląda na walnietą pamięć. Albo na to, że się pamięć nie
> >wyrabia. Nie podkręcasz czasami procka?
> >
> sory text powyzej powinien byc tu ;)

Ach ten brak cut and paste :-). I pewnie mysz też masz od maka? :-))). A
to jest jedna z niewielu rzeczy która mi się podobała w L.

> Strategie pod lina??? freeciv jest cool ;))

Dorobili wreszcie AI? Czy nadal tylko sieć? Zresztą jedna (no dwie)
jaskółka wiosny nie czynią :-))
>
> >Co do pierwszego to też
> >dziwne. Przecież L nie ma żadnej porządnej przeglądarki. Linuksowa
> >szkapa jest wręcz tragiczna i ciągle się wywraca. No może trochę mniej
> >niż kiedyś ale ponad moje wymagania. AFAIR nie bardzo sobie radziła ze
> >ściąganiem 2 plików jednocześnie.
> Wystarczy wylaczyc jave i staje sie bardziej stabilna niz ie5, choc ciagle
> wolniejsza.

To żaden komplement ;-). Nie bez kozery ludowa nazwa IE to Eksploder
:-))))

> A co do sciagania to sa do tego bardzo dobre programy, znany
> wget a pod xy nt - bardzo podobny do getrighta, wiele opcji.

Ale _musisz_ uruchomić _drugi program_, wpisać _dodatkowo_ adres...
ponadto ściąganie niektórych plików jest uruchamiane przez skrypty i
używa wgeta (lub podobnego) jest w tym wypadku utrudnione.
>
> >Pod win czasami ściągam symultanicznie
> >ponad 60. W newsach przewaga po pojawieniu się hamstera spadła
> >praktycznie do 0. Program ma możliwości Inna a konfiguracja bajerancko
> >prosta. Jest chociaż modem sharing?.
> Pytanie retoryczne. W linuksie nie pyta sie, czy cos jest, tylko jak
> sie nazywa.

Tia? To jak się nazywa program do przenoszenia tekstu z kartki do
komputera bez konieczności wklepywania (OCR), a jak serwer umożliwiający
porozumiewanie się między przenoszenie danych pomiedzy programami
(OLE)...? I tak można jeszcze długo. ;-P

> A co do hamstera to prosty konfig, tak jak w innych wielu
> rzeczach pod winde, z pozoru jest dobry ale w rzeczywistosci bardzo
> ogranicza i jest niewygodny.

Co ty mi nie powiesz :->. A słyszałeś, że w hamsterze można pisać
normalne skrypty?. Właściwie cała konfiguracja jest tekstowa: score
file, ustawienia ściągania, kont, serwerów, ustawienia
połączenia/rozłączania itd itd. Nie musisz w ogóle dotykać się
konfiguracji w okienkach. ta zresztą nie daje tyle możliwości. Możesz go
karmić spakowanymi newsami jak mało plonkujesz (nawet jest okoliczny
programik (polski) który automatycznie ściąga rozpakowuje i umieszcza w
spoolu newsy. Możesz nastawić na automatyczne ściąganie nocą tak samo
jak pod L. Powiedz mi co jest w/g Ciebie możliwe w Innie (o leafnode już
nie wspomnę, bo to dziadowstwo ostatnie) a co nie jest możliwe w
hamsterze. A konfiguracja i pisanie skryptów o dużo łatwiejsze.
>
> >Ostatnią szansę dałem L na
> >serwerze. Przy tych samych usługach serwery ftp proxy, newsy itd na 486
> >133, 8 MB RAM, dysk PIO2 pod L mogłem pomylić kontrolkę HDD z POWER LED
> >(mimo że nic nie robił). Pod Win95 mogę nawet usypiać dyski. Ba
> >wyłączenie Turbo nie spowalnia w zauważalny sposób serwera (zresztą tak
> >chodzi normalnie, turbo włączam jedynie przy ciągnięciu newsów).
> >
> *WSZYSTKO* zalezy od konfiga. Zapewne nie przekompilowales jadra, a to daje
> *bardzo* duzo.

To jest _pierwsze_ co robiłem po instalacji.

> No i czy poswieciles dostatecznie duzo czasu na konfiguracje
> serwera?

Fakt. Dużo się nie biedziłem. Ale i tak pświęciłem na to kilkakrotnie
więcej czasu niż pod win.

> Bo tak to juz jest, ze jak sie nie chce konfigurowac to wszystko
> chodzi pod winda czasami duzo szybciej niz pod linuksem, ktoremu trzeba
> poswiecic sporo czasu zeby uzyskac to co sie chce.

A czas to pieniądz... :-). Już bardziej opłacało by mi się kupić
jakiegoś przechodzonego pentiuma i więcej RAM.

> A poza tym to nie wierze
> w to usypianie dyskow.

Proponuję pokaz. Jak nic nie robi to usypia.

> Sam goly win95 zajmuje min. 8MB, wiec przy robieniu
> czegokolwiek system bedzie swapowal przy 8MB ramu.

Tak jest. Zapomniałem dodać. Ma stałego swapa o wielkości 20MB (sam
rozumiesz: dysk 200MB, system trochę poniżej 50 (muszę go kiedyś jeszcze
więcej przyciąć) objetość newsów 110-120 MB. Więcej nie mogę. BTW
Linuksa próbowałem w tej roli na iP100_at_133 i dysku PIO4 1.6GB z partycją
wymiany 64MB BTW2 ten 486 nie ma cache L2 (była spalona)). Łączna
zajętość systemu z usługami 16-18 MB RAM.

Pozdrawiam

Karol



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:19:45 MET DST