Re: Po co mi partycja Extended?

Autor: Pszemol (Pszemol_at_PolBox.com)
Data: Tue 06 Jun 2000 - 05:55:55 MET DST


Bartosz Kiziukiewicz <kiziuk_at_alpha.net.pl> w artykule news:725ojss4vm6tcm240jhi22vffde1hf0296_at_4ax.com pisze...
> Jak sam piszesz, tablica partycji umożliwia utworzenie tylko czterech
> partycji typu primary. Dzięki takiej partycji typu extended możesz
> sobie zaś utworzyć dowolną liczbę dysków logicznych.
> Mam wielu znajomych, którzy twierdzą, że odkąd przestali używać dosu,
> zakładają tylko partycje primary (w liczbie sztuk 2-4 - Winda
> oczywiście) i działa to bezproblemowo. Jestem może troszkę
> staroświecki, ale uważam, że zważywszy na to, że winda cały czas leży
> na dosie, takie działanie nie jest uzasadnione. Nie wiem co na to inni
> grupowicze.

Jeśli działa to nie ma w tym żadnej magii... nie ma się czego bać.
Ja właśnie zamierzam usunąć extended, z opisanego poniżej powodu...

> Co zaś do łączenia dwóch partycji w jedną, to polecam Partition Magic
> 5. Najpierw przekonwertujesz logiczną na primary, a potem bez bólu je
> połączysz.

Świetnie - tylko cena Partition Magica to dziś cena dysku 10Gb.
Gdzie tu sens? Wolę kupić nowy dysk niż Partition Magic... :-)
Poszukuję tańszego rozwiązania i nie jestem piratem. Możesz coś doradzić?

> Osobiście zostawiłbym jednak dwie partycje (albo założył jeszcze
> trzecią :-))) ) z prostej przyczyny. O wiele łatwiej jest na tak
> zorganizowanym dysku utrzymać porządek, niż na dysku z tylko jedną
> partycją. Doświadczenia związane z instalacją windy nauczyły mnie, że
> na C: winda i programy pod nią instalowane; na D: Moje dokumenty i
> cała reszta danych oraz programów dosowych. Jeśli masz duży dysk, to
> warto dorzucić jeszcze wersje instalacyjne windy i przydatnych
> programików (np. ACDSee, Windows Commander, Forte Agent itd.)
> najlepiej na dysku E:.

Widzisz stary... ja mam ten problem, że założyłem partycję główną (C:)
zbyt małą. Większość programów musiałem więc zainstalować na rozszerzonej.
A ponieważ Windows 98 jest na tyle GŁUPIE, że nie umieją przypisać
dowolnej literki do dowolnego dysku (co umieją WinNT) to mam teraz
wielki, naprawdę wielki problem... Otóż: miałem dwa dyski: ten duży,
jako primary master i mały, 540 jako primary slave. Na pierwszym
dysku miałem dwie partycje: główną i extended a na drugim tylko jedną.
Windows 98 niestety przypisał mi literki do dysków tak, że literka D:
przypadła partycji głównej dysku małego a E: dyskowi logicznemu na
partycji rozszerzonej twardziela pierwszego - paranoja. Wszystkie
programy, zainstalowane na E: przestały mi działać gdy wyciągnąłem
dysk 540M. Paranoja do kwadratu - wyleczyłem się z partycjonowania
dysków na całe życie! Nigdy więcej wielu partycji - tylko jedna, duża!
Mądrość polega właśnie na tym, aby nie robić tych samych błędów dwa razy.
Ja się już naczyłem, dostałem swoją lekcję i nigdy nie podzielę już dysku!
A Tobię życzę abyś nigdy tego nie przeżył, lub używał lepszego systemu :-)



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:12:59 MET DST